O planowanych zmianach w ordynacji wyborczej do samorządów dyskutowali goście audycji "Radio Szczecin na wieczór". Zgodnie z nimi, modyfikacji miałby ulec podział mandatów w okręgach czy sposób powoływania członków Państwowej Komisji Wyborczej.
Planowane zmiany w wyborach krytykował na naszej antenie Jarosław Rzepa, wicemarszałek województwa oraz szef Polskiego Stronnictwa Ludowego w Zachodniopomorskiem.
- Propozycje, które zgłasza dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość, idą niestety w kierunku upartyjnienia tego procesu, zmniejszania okręgów, dawania szansy większym, czyli ta samorządność, o którą się troszczymy, będzie niestety odchodziła na dalszy plan - mówił Rzepa.
Podobnego zdania był Arkadiusz Klimowicz z Platformy Obywatelskiej, burmistrz Darłowa. - Ewidentnie PiS chce ustawić te wybory pod siebie. Trzeba patrzyć na to, że jest to pewne psucie pewnego obyczaju demokratycznego - komentował Klimowicz.
Zarzuty ze strony opozycji odpierał Marek Duklanowski, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości w szczecińskiej radzie miasta. - Zastanawiam się gdzie szukać sprzyjania jednej partii? Czy na takiej zasadzie, że ktoś będzie dzisiaj przegłosowywał, że np. głosy PiS mnożymy razy dwa? Nie. Takich rzeczy nie ma - mówił Duklanowski. - W Szczecinie i w większości województwa, gdyby proponowane rozwiązania przeszły, nie zmieni się nic.
Według proponowanych zmian, członków PKW w większości miałby wybierać Sejm, a kadencja obecnej komisji wygasłaby po przyszłorocznych wyborach samorządowych. Poza tym w wyborach do rady gminy czy powiatu w każdym okręgu miałoby być wybieranych od trzech do siedmiu radnych.
W czwartek na kolejnym posiedzeniu komisja ma zająć się zasadą dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Planowane zmiany w wyborach krytykował na naszej antenie Jarosław Rzepa, wicemarszałek województwa oraz szef Polskiego Stronnictwa Ludowego w Zachodniopomorskiem.