Po zagraniu epizodu w "Uchu Prezesa" czułem, jakbym zapisał się do organizacji podziemnej - zdradził w czasie "Rozmów pod krawatem" Jarosław Boberek, aktor filmowy, teatralny i dubbingowy.
Boberek w "Uchu" wcielił się w rolę kuzyna prezesa.
- Kiedy został wyemitowany pierwszy odcinek z moim udziałem, to miałem wrażenie, jakbym się zapisał do jakiejś organizacji podziemnej. Bo wszyscy ludzie, którzy wiedzieli o co chodzi, czyli byli już po tym odbiorze, jak chcieli wyrazić swoją aprobatę mówili "siemandero" i nic więcej - mówi aktor.
Jarosław Boberek dodał także, że rola kuzyna w "Uchu Prezesa" sprawiła, że zyskał popularność w dzielnicy.
- Zatrzymywał się taki sąsiad z pieskiem i już byłem przekonany, że nie wiem, źle śmieci wyrzuciłem albo bramy nie domknąłem. A tu: "no dobrze dobrze, powiem panu nieźle, szczerze powiem. Widziałem i w porządku, podobało mi się". Czyli ogromny sukces - opowiada Boberek.
Jarosław Boberek występuje w Teatrze Studio i Teatrze Praga. Dubbingował Kaczora Donalda i Juliana - króla lemurów w filmie "Madagaskar".
- Kiedy został wyemitowany pierwszy odcinek z moim udziałem, to miałem wrażenie, jakbym się zapisał do jakiejś organizacji podziemnej. Bo wszyscy ludzie, którzy wiedzieli o co chodzi, czyli byli już po tym odbiorze, jak chcieli wyrazić swoją aprobatę mówili "siemandero" i nic więcej - mówi aktor.
Jarosław Boberek dodał także, że rola kuzyna w "Uchu Prezesa" sprawiła, że zyskał popularność w dzielnicy.
- Zatrzymywał się taki sąsiad z pieskiem i już byłem przekonany, że nie wiem, źle śmieci wyrzuciłem albo bramy nie domknąłem. A tu: "no dobrze dobrze, powiem panu nieźle, szczerze powiem. Widziałem i w porządku, podobało mi się". Czyli ogromny sukces - opowiada Boberek.
Jarosław Boberek występuje w Teatrze Studio i Teatrze Praga. Dubbingował Kaczora Donalda i Juliana - króla lemurów w filmie "Madagaskar".