Możliwa słaba frekwencja w głosowaniu - zdaniem przedstawiciela rządu w regionie, wicewojewody zachodniopomorskiego, to może tłumaczyć wyrażaną przez część polityków PiS niechęć do prezydenckiego pomysłu referendum konstytucyjnego.
Marek Subocz w "Rozmowie pod krawatem" zwracał uwagę, że o kształcie konstytucji warto rozmawiać, natomiast słaba frekwencja mogłaby osłabić mandat do jej zmiany.
- Dzisiaj nie mamy jeszcze do końca aż tak dużej świadomości, jak ważne są referenda i wybory. Ale z każdym rokiem, momentem kiedy te wybory są, czy to samorządowe, parlamentarne czy do Parlamentu Europejskiego, rząd uświadamia osoby i mówi o tym, żeby głosować i brać udział w referendum - mówi Subocz.
Ostatnie referendum ogłosił były prezydent Bronisław Komorowski, dzień po przegranej przez niego pierwszej turze wyborów. Frekwencja nie przekroczyła 8 procent.
- Dzisiaj nie mamy jeszcze do końca aż tak dużej świadomości, jak ważne są referenda i wybory. Ale z każdym rokiem, momentem kiedy te wybory są, czy to samorządowe, parlamentarne czy do Parlamentu Europejskiego, rząd uświadamia osoby i mówi o tym, żeby głosować i brać udział w referendum - mówi Subocz.
Ostatnie referendum ogłosił były prezydent Bronisław Komorowski, dzień po przegranej przez niego pierwszej turze wyborów. Frekwencja nie przekroczyła 8 procent.