To szansa zarówno dla młodych żeglarzy, jak i samego miasta, które w ten sposób może skutecznie się promować - tak goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór" komentowali powołanie Regatowej Reprezentacji Szczecina.
Jak mówiła Aleksandra Karpińska, mama niepełnosprawnej 7-letniej Ani, to duże ułatwienie dla pasji jej dziecka. - Wiadomo, że mam tyle wydatków, że często muszę zastanowić się czy kupić chleb, czy iść na rehabilitację. Dziś ostatnią rzeczą byłoby wysłanie córki do prywatnej szkółki, dowożenie jej na zajęcia i kupienie sprzętu - wyjaśniała pani Aleksandra.
Projekt ma kosztować miasto 400 tysięcy złotych rocznie. - Jednym z elementów jest sprzęt. Najlepszych zawodników chcemy wyposażyć w sprzęt zawodniczy, który jest zazwyczaj dużo droższy. Na przykład łódki są dwa-trzy razy droższe niż takie zwykłe treningowe, dla dzieci i młodzieży - mówił wiceprezydent Szczecina Krzysztof Soska.
Pierwsi zawodnicy mają zostać wybrani w pierwszym kwartale przyszłego roku. W ramach projektu, organizowane mają być wyjazdy na wspólne obozy oraz szkolenia z udziałem wykwalifikowanych trenerów. Uczestnicy trzy razy w roku będą brać udział w regatach kontrolnych i sprawdzą w ten sposób swoją wiedzę oraz umiejętności. Najlepsi z nich dostaną szansę rywalizacji w zawodach.