Szczecińscy radni uchwalili zmiany, w regulaminie przewozu komunikacją miejską, jednoznacznie zakazujące transportowania wewnątrz autobusów czy tramwajów, takich pojazdów, jakim porusza się "Pani Balbina". I jakim blokuje przejazd, gdy nie zostanie wpuszczona do środka.
Kierowcy odmawiają, argumentując, że niezabezpieczony kilkuset kilogramowy skuter w razie wypadu staje się zagrożeniem dla innych pasażerów.
Kobieta była na sesji - sobie nie ma nic do zarzucenia, winni są kierowcy, radni i "hejterzy z Facebooka"
- Kto doprowadził do tego? Dzisiaj podjęliście taką uchwałę, żebym ja nie miała prawa poruszać się komunikacją. Jak pani sobie wyobraża, jak ja mam do mieszkania dojechać, czy pani ma sumienie? Żeby panią jak najszybciej spotkało gorsze nieszczęście niż mnie i was wszystkich tutaj, życzę wam tego. Za to jaką wy mi krzywdę zrobiliście - mówiła kobieta.
Uchwała przeszła jednogłośnie.
Kobieta była na sesji - sobie nie ma nic do zarzucenia, winni są kierowcy, radni i "hejterzy z Facebooka"
- Kto doprowadził do tego? Dzisiaj podjęliście taką uchwałę, żebym ja nie miała prawa poruszać się komunikacją. Jak pani sobie wyobraża, jak ja mam do mieszkania dojechać, czy pani ma sumienie? Żeby panią jak najszybciej spotkało gorsze nieszczęście niż mnie i was wszystkich tutaj, życzę wam tego. Za to jaką wy mi krzywdę zrobiliście - mówiła kobieta.
Uchwała przeszła jednogłośnie.
Dodaj komentarz 7 komentarzy
"Balbina " ma rację do czasu ...kiedy w razie wypadku , uderzy wózkiem w pojeździe komunikacji miejskiej i poważnie zrani lub zabije np. dziecko ."Balbina" ma żal do świata o swoje problemy a my też mamy takie same ,czy podobne problemy często i musimy sobie sami poradzić !!!
Huurrraaa! Jest! Jest! Mamy to!
Dzisiaj widziałem jak wjeżdżała do tramwaju nr 2 na Bramie portowej w kierunku Dworca Niebuszewo. Motorniczym wpuścił ją bez gadania. Więc coś nie tak z tym rozporządzeniem.
To trudny temat. Z jednej strony zwykła empatia sugeruje, że panią Balbinę spotyka dodatkowa krzywda z powodu jej niepełnosprawności, jednakże urzędnicy mają obowiązek dbać o bezpieczeństwo wszystkich pasażerów, a niestety pojazd pani Balbiny temu bezpieczeństwu zagraża.
Skoro balbina pyta się jak ma dojechać do domu, to jej odpowiem, że ma 2 wyjścia, albo swoim skuterem dojedzie, albo przesiądzie się na normalny wózek inwalidzki, zastosuje się do regulaminu przewozu takich "pojazdów" i przestanie rozjeżdżać nogi innym pasażerom w komunikacji miejskiej.
Czyżby wszyscy radni oszaleli w jakimś chorym amoku uchwalając taką ustawę? W Europie zachodniej zlińczowano by Was za taką politykę. Zmuszać kobietę poruszającą się wózkiem inwalidzkim elektrycznym aby przesiadła się na zwykły wózek bo jakiś "kretyn" innego określenia nie znalazłem, uznał go skuterem? Takimi wózkami jeżdżą Niemcy od lat komunikacja miejską i zabezpieczają go w autobusie czy w tramwaju specjalnym pasem, który jest tam na stałe zamontowany A kierowca wychodzi i uprzejmie pomaga niepełnosprawnej. Widać mamy chołotę w radzie miasta, intelektualnych prostaków, jednogłośnie to stwierdzam. Niech się któryś z radnych przesiądzie na jeden dzień na wózek i ręcznie pcha kółkami by dojechać ze słonecznego na pogodno komunikacją miejską. Później niech się męczy na naszych dziurawych i krzywych chodnikach. Brak słów żeby Was nie obrazić a nazwać czym jesteście.
Takie bzdury wypusujecie, że zastanawiam się czy to piszą boty czy ludzie? Zapraszam do Berlina, daleko nie jest. Przejechać się w jedną stronę po Berlinie autobusem i wrócić tramwajem. Mnóstwo ludzi takimi wózkami jeździ komunikacja miejska i metrem gdzie są windy dla tych wózków. To co nazywacie skuterem, jest elektrycznym wózkiem inwalidzkim. Potraficie korzystać z Google to wpisać hasło "skuter" i popatrzcie na obrazki, to powinno wystarczyć.
Niewyobrażalne dziś jest jeździć manualnym wózkiem inwalidzkim, tym bardziej zimą. Siedział ktoś z Was w takim wózku? W każdym szpitalu mają, spróbujcie sobie to może zrozumiecie jaki to jest dramat ludzki.