Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Bez opieki zostało 600 dzieci. Musieli się nimi zająć się rodzice, bo gmina nie zapewniła zastępczej opieki, m.in. dlatego, że pozostałe przedszkola są przepełnione. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Bez opieki zostało 600 dzieci. Musieli się nimi zająć się rodzice, bo gmina nie zapewniła zastępczej opieki, m.in. dlatego, że pozostałe przedszkola są przepełnione. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Wszyscy wychowawcy z tych placówek są na zwolnieniach lekarskich. Chodzi o przedszkola nr 1, 8 i 10 w Policach i placówkę w Tanowie.
Bez opieki zostało 600 dzieci. Musieli się nimi zająć się rodzice, bo gmina nie zapewniła zastępczej opieki, m.in. dlatego, że pozostałe przedszkola są przepełnione.

- Gmina nie jest w stanie zagwarantować opieki dla takiej liczby dzieci. Mamy w polickich przedszkolach ok. 1500 młodych policzan, z tego prawie połowa nie ma dzisiaj zagwarantowanej opieki - poinformował Witold Stefański, naczelnik Wydziału Oświaty i Kultury Gminy Police.

Jak dodaje Stefański, nauczycielki zwolnienia dostarczyły w poniedziałek. Wtedy też o wszystkim poinformowano rodziców. Jak się domyśla, ma to związek z protestami nauczycieli, którzy walczą o wyższe pensje.

- Te choroby szerzą się u nas w kraju: najpierw chorowali policjanci, teraz to zjawisko nasila się w oświacie. Myślę, że polickie nauczycielki w ramach niegodzenia się z niskimi płacami uznały, że skoro tak słabo nam płacą, jak się czujemy chore, to pójdziemy na zwolnienie lekarskie - mówił Stefański.

Większość wychowawczyń powinna w poniedziałek wrócić do pracy, wtedy - według zapowiedzi urzędu gminy - sytuacja ma się unormować.

Protest w takiej formie, czyli nieprzychodzenia do pracy dzięki zwolnieniom lekarskim, to ogólnopolska akcja. W grudniu rozpoczął ją Związek Nauczycielstwa Polskiego. Nauczyciele domagają się między innymi 1 tys. złotych podwyżki.
- Gmina nie jest w stanie zagwarantować opieki dla takiej liczby dzieci. Mamy w polickich przedszkolach ok. 1500 młodych policzan, z tego prawie połowa nie ma dzisiaj zagwarantowanej opieki - poinformował Witold Stefański, naczelnik Wydziału Oświaty i Kul
- Te choroby szerzą się u nas w kraju: najpierw chorowali policjanci, teraz to zjawisko nasila się w oświacie. Myślę, że polickie nauczycielki w ramach niegodzenia się z niskimi płacami uznały, że skoro tak słabo nam płacą, jak się czujemy chore, to pójdz

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty