Właściciel szczecińskiej Wieży Gocławskiej, czyli dawniej Bismarcka, zadeklarował remont obiektu w zakresie, który zabezpieczy go przed dalszym popadaniem w ruinę.
Nakaz przeprowadzenia podstawowych prac nałożyło na właściciela miasto już 6 lat temu. Jednak jak do tej pory bezskutecznie i to mimo naliczanych kar w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Jak mówi Michał Dębowski - Miejski Konserwator Zabytków, teraz ma to się to zmienić.
- Mówimy o tak naprawdę podstawowym technicznym zabezpieczeniu obiektu. Przede wszystkim wykonaniu pełnego zakresu prac przeciw wilgotnościowych. Trzeba również uporządkować wysokie drzewa, które wchodzą koronami w mury, czy naprawić spękania - mówi Dębowski.
Konserwator zabytków spotkał się z właścicielem wieży i uzgodnił zakres prac. Mieszkańcy Gocławia podkreślają, że remont jest niezbędny dla bezpieczeństwa.
- Tam były ładne balustrady, wszystko było zrobione. Przyszli menele i je powycinali. Zrobiła się ruina. - Już parę wypadków tu widziałam. Młodzi ludzie chcieli wejść na dach i spadli - mówią mieszkańcy.
Miasto sprzedało wieżę w 2001 roku za nieco ponad 350 tysięcy złotych. Później mieszkający w Niemczech właściciel próbował ją kilkukrotnie sprzedać. Umowa dzierżawy wieczystej skończy się w 2100 roku.
Właściciel nie odpowiedział na naszą prośbę o kontakt.
- Mówimy o tak naprawdę podstawowym technicznym zabezpieczeniu obiektu. Przede wszystkim wykonaniu pełnego zakresu prac przeciw wilgotnościowych. Trzeba również uporządkować wysokie drzewa, które wchodzą koronami w mury, czy naprawić spękania - mówi Dębowski.
Konserwator zabytków spotkał się z właścicielem wieży i uzgodnił zakres prac. Mieszkańcy Gocławia podkreślają, że remont jest niezbędny dla bezpieczeństwa.
- Tam były ładne balustrady, wszystko było zrobione. Przyszli menele i je powycinali. Zrobiła się ruina. - Już parę wypadków tu widziałam. Młodzi ludzie chcieli wejść na dach i spadli - mówią mieszkańcy.
Miasto sprzedało wieżę w 2001 roku za nieco ponad 350 tysięcy złotych. Później mieszkający w Niemczech właściciel próbował ją kilkukrotnie sprzedać. Umowa dzierżawy wieczystej skończy się w 2100 roku.
Właściciel nie odpowiedział na naszą prośbę o kontakt.