Tynk jest już zbity, trwa instalowanie elektryki, a zaraz rusza montaż okien. Rodzina pogorzelców z Klucza remontuje swoje mieszkanie, które spłonęło w maju.
Mieszkanie, które spłonęło, ma około 65 metrów kwadratowych. To cztery pokoje z kuchnią i łazienką. Trwa remontowanie mieszkania, które doszczętnie spłonęło.
- Nic się nie uratowało. Meble, wszystko zniszczone. A było kupione nowe i po całym remoncie. Pomału wszystko idzie. Regipsy, sufity, wszystko robiłem. Wszyscy pomagają. Ludziom dziękuję za tą wspaniałą pomoc. Dużo dali. Wsparcie finansowe by się jeszcze przydało, bo to potrzeba dużo pieniędzy. Powyżej 100 tysięcy - mówi mieszkaniec.
Do momentu wyremontowania mieszkania rodzina korzysta z lokum zastępczego, które otrzymało od miasta.
Pożar wybuchł w nocy 14 maja. Rodzice i pięcioro dzieci nie ucierpieli. Jednak w wyniku poparzeń zmarła 70-letnia kobieta, babcia dzieci.
Podczas dotychczasowej zbiórki pieniędzy udało się zebrać około 30 tys. zł. Potrzeba jednak drugie tyle. Zbiórka odbywa się na portalu pomagam.pl.