Epidemia koronawirusa już odbija się na rynku pracy w Kołobrzegu. Miejscowe władze poinformowały, że po zamknięciu obiektów turystycznych część osób straciła pracę.
- 10 do 15 osób dziennie przychodzi w ostatnim czasie, aby zarejestrować się, natomiast jest mnóstwo telefonów. Rzeczywiście jest ogromne poruszenie i spodziewamy się, że ta fala wzrostu nadejdzie i to wkrótce - mówi Mieczkowska.
Obecnie urzędnicy zarejestrowali 507 bezrobotnych. W ciągu ostatniego miesiąca odnotowano wzrost o blisko 50 osób. Ma to związek głównie z zamknięciem hoteli, a także lokali rozrywkowych i części restauracji. Obecnie miasto opracowuje pakiet pomocowy dla lokalnych przedsiębiorców, zakładający między innymi zawieszenie części opłat dzierżawnych czy handlowych.