40 lat temu, 14 sierpnia 1980 roku, rozpoczął się strajk w Stoczni Gdańskiej, który kilkanaście dni później zakończył się podpisaniem historycznych Porozumień Sierpniowych, otwierających drogę do powstania "Solidarności" i dających początek przemianom ustrojowym w Polsce.
Strajki zaczęły wybuchać w kraju spontanicznie od początku lipca 1980 roku, jako bezpośrednia reakcja na podwyżki cen mięsa. Do protestów przyczyniły się pogarszające się od dłuższego czasu warunki życia robotników, zwolnienia ludzi z pracy, a także przekonanie, że istniejące związki zawodowe zależne od władz w rzeczywistości nie dbają o interesy pracowników.
Robotnicze wystąpienie w Stoczni Gdańskiej, na czele którego stanął elektryk Lech Wałęsa, było największym i najbardziej znaczącym protestem lata 1980 roku. Strajk ten szybko rozszerzył się na pozostałe stocznie, porty, komunikację miejską i niektóre zakłady przemysłowe.
14 sierpnia, w obronie Anny Walentynowicz, dyscyplinarnie zwolnionej z pracy za niezależną działalność związkową, zastrajkowało kilka wydziałów Stoczni Gdańskiej. Około godziny 6.30 kilkuset robotników przerwało pracę. Zgromadzili się przy bramie numer 2 w oczekiwaniu na rozmowy z dyrekcją. Wydarzenia te wspominał po latach jeden z pracowników: - Wiedziałem, że to już jest strajk, bo nieśli transparenty dwa takie, były trzy postulaty na nich napisane.
To właśnie w Stoczni Gdańskiej, poza postulatami ekonomicznymi, wysunięto również żądania o charakterze politycznym. Sformułowano 21 postulatów, dotyczących między innymi powołania niezależnych od partii i pracodawców Wolnych Związków Zawodowych, co stało się potem punktem wyjścia do utworzenia NSZZ "Solidarność", a także zagwarantowania prawa do strajku, uwolnienia więźniów politycznych, przywrócenia do pracy ludzi zwolnionych po strajkach w 1970 i 1976 roku i ograniczenia cenzury. Strajkujący domagali się też wzniesienia pomnika ofiar Grudnia '70 oraz gwarancji nierepresjonowania protestujących.
Robotnicy żądali rozmów z przedstawicielami rządu, ponieważ władze stoczni nie były upoważnione do podejmowania wiążących decyzji: - Żądamy, żeby przybył do stoczni ktoś z komitetu i żebyśmy rozmawiali otwarcie. My nie mamy tutaj żadnych jakichś tam wojennych nastawień, tylko chcemy porozmawiać jak ludzie.
Skala protestu oraz sytuacja gospodarcza kraju zmusiły władze do negocjacji ze strajkującymi. 16 sierpnia podpisano porozumienie i przerwano strajk. Wówczas w Stoczni Gdańskiej stawiły się delegacje innych trójmiejskich zakładów. Delegaci apelowali o kontynuowanie strajku i spisanie postulatów - mówił po latach jeden z protestujących.
Pierwszym z 21 postulatów strajkujących robotników było utworzenie niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych. O konieczności ich powstania mówiła zmarła w 2010 roku Anna Walentynowicz, jedna z najważniejszych postaci Sierpnia '80, nazywana potem "Anną Solidarność".
Strajkujący w Stoczni Gdańskiej podkreślali, że ich żądania dotyczą nie tylko robotników, lecz wszystkich Polaków. Andrzej Gwiazda, jeden z liderów strajku w Stoczni Gdańskiej i negocjator Porozumień Sierpniowych, podkreślał, że każdy może i powinien domagać się poszanowania swoich praw.
Zasady, według których miał przebiegać protest, były ustalane spontanicznie. Lech Wałęsa podkreślał, że udział w strajku nie jest przymusowy. Protestujący stoczniowcy powołali między innymi służby porządkowe, których zadaniem było zapewnienie bezpieczeństwa strajkującym. Działała także specjalna grupa, która zajmowała się dostarczaniem żywności robotnikom przebywającym na terenie stoczni odciętej od miasta. Wspominał jeden z uczestników strajku:
Po przystąpieniu do strajków solidarnościowych w sierpniu 1980 roku 700 zakładów pracy z całej Polski, a także po wielu dniach żmudnych negocjacji protestujących ze stroną rządową, komunistyczne władze i przedstawiciele robotników podpisali historyczne porozumienia - 31 sierpnia 1980 roku w Gdańsku oraz dzień wcześniej - 30 sierpnia - w Szczecinie, 3 września w Jastrzębiu-Zdroju i 11 września w Hucie Katowice.
Podpisanie porozumień sierpniowych było wielkim osiągnięciem strajkujących i zakończyło blisko dwumiesięczną falę strajków w całej Polsce. Najważniejszym zapisem była zgoda rządu na utworzenie "Solidarności". Związek został zarejestrowany 10 listopada 1980 roku. Wkrótce liczył niemal 10 milionów członków. Organizacje związkowe powstały we wszystkich przedsiębiorstwach i instytucjach, poza wojskiem i milicją. Gdy 13 grudnia 1981 roku generał Wojciech Jaruzelski wprowadził stan wojenny, "Solidarność" została zawieszona, a w październiku 1982 roku - zdelegalizowana. Był to okres prześladowań opozycji, która zeszła do podziemia. Związek został ponownie zarejestrowany w wyniku ustaleń Okrągłego Stołu, w kwietniu 1989 roku.
Tablice z wymalowanymi historycznymi postulatami gdańskimi w 2003 roku zostały wpisane na listę programu UNESCO "Pamięć świata". Przewiduje on ochronę najważniejszych tekstów ludzkości.
Sierpień 1980 był impulsem do przemian systemowych, które w ostateczności doprowadziły do upadku PRL i innych dyktatur z bloku wschodniego.
Robotnicze wystąpienie w Stoczni Gdańskiej, na czele którego stanął elektryk Lech Wałęsa, było największym i najbardziej znaczącym protestem lata 1980 roku. Strajk ten szybko rozszerzył się na pozostałe stocznie, porty, komunikację miejską i niektóre zakłady przemysłowe.
14 sierpnia, w obronie Anny Walentynowicz, dyscyplinarnie zwolnionej z pracy za niezależną działalność związkową, zastrajkowało kilka wydziałów Stoczni Gdańskiej. Około godziny 6.30 kilkuset robotników przerwało pracę. Zgromadzili się przy bramie numer 2 w oczekiwaniu na rozmowy z dyrekcją. Wydarzenia te wspominał po latach jeden z pracowników: - Wiedziałem, że to już jest strajk, bo nieśli transparenty dwa takie, były trzy postulaty na nich napisane.
To właśnie w Stoczni Gdańskiej, poza postulatami ekonomicznymi, wysunięto również żądania o charakterze politycznym. Sformułowano 21 postulatów, dotyczących między innymi powołania niezależnych od partii i pracodawców Wolnych Związków Zawodowych, co stało się potem punktem wyjścia do utworzenia NSZZ "Solidarność", a także zagwarantowania prawa do strajku, uwolnienia więźniów politycznych, przywrócenia do pracy ludzi zwolnionych po strajkach w 1970 i 1976 roku i ograniczenia cenzury. Strajkujący domagali się też wzniesienia pomnika ofiar Grudnia '70 oraz gwarancji nierepresjonowania protestujących.
Robotnicy żądali rozmów z przedstawicielami rządu, ponieważ władze stoczni nie były upoważnione do podejmowania wiążących decyzji: - Żądamy, żeby przybył do stoczni ktoś z komitetu i żebyśmy rozmawiali otwarcie. My nie mamy tutaj żadnych jakichś tam wojennych nastawień, tylko chcemy porozmawiać jak ludzie.
Skala protestu oraz sytuacja gospodarcza kraju zmusiły władze do negocjacji ze strajkującymi. 16 sierpnia podpisano porozumienie i przerwano strajk. Wówczas w Stoczni Gdańskiej stawiły się delegacje innych trójmiejskich zakładów. Delegaci apelowali o kontynuowanie strajku i spisanie postulatów - mówił po latach jeden z protestujących.
Pierwszym z 21 postulatów strajkujących robotników było utworzenie niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych. O konieczności ich powstania mówiła zmarła w 2010 roku Anna Walentynowicz, jedna z najważniejszych postaci Sierpnia '80, nazywana potem "Anną Solidarność".
Strajkujący w Stoczni Gdańskiej podkreślali, że ich żądania dotyczą nie tylko robotników, lecz wszystkich Polaków. Andrzej Gwiazda, jeden z liderów strajku w Stoczni Gdańskiej i negocjator Porozumień Sierpniowych, podkreślał, że każdy może i powinien domagać się poszanowania swoich praw.
Zasady, według których miał przebiegać protest, były ustalane spontanicznie. Lech Wałęsa podkreślał, że udział w strajku nie jest przymusowy. Protestujący stoczniowcy powołali między innymi służby porządkowe, których zadaniem było zapewnienie bezpieczeństwa strajkującym. Działała także specjalna grupa, która zajmowała się dostarczaniem żywności robotnikom przebywającym na terenie stoczni odciętej od miasta. Wspominał jeden z uczestników strajku:
Po przystąpieniu do strajków solidarnościowych w sierpniu 1980 roku 700 zakładów pracy z całej Polski, a także po wielu dniach żmudnych negocjacji protestujących ze stroną rządową, komunistyczne władze i przedstawiciele robotników podpisali historyczne porozumienia - 31 sierpnia 1980 roku w Gdańsku oraz dzień wcześniej - 30 sierpnia - w Szczecinie, 3 września w Jastrzębiu-Zdroju i 11 września w Hucie Katowice.
Podpisanie porozumień sierpniowych było wielkim osiągnięciem strajkujących i zakończyło blisko dwumiesięczną falę strajków w całej Polsce. Najważniejszym zapisem była zgoda rządu na utworzenie "Solidarności". Związek został zarejestrowany 10 listopada 1980 roku. Wkrótce liczył niemal 10 milionów członków. Organizacje związkowe powstały we wszystkich przedsiębiorstwach i instytucjach, poza wojskiem i milicją. Gdy 13 grudnia 1981 roku generał Wojciech Jaruzelski wprowadził stan wojenny, "Solidarność" została zawieszona, a w październiku 1982 roku - zdelegalizowana. Był to okres prześladowań opozycji, która zeszła do podziemia. Związek został ponownie zarejestrowany w wyniku ustaleń Okrągłego Stołu, w kwietniu 1989 roku.
Tablice z wymalowanymi historycznymi postulatami gdańskimi w 2003 roku zostały wpisane na listę programu UNESCO "Pamięć świata". Przewiduje on ochronę najważniejszych tekstów ludzkości.
Sierpień 1980 był impulsem do przemian systemowych, które w ostateczności doprowadziły do upadku PRL i innych dyktatur z bloku wschodniego.