Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział zdecydowaną walkę z następną falą pandemii koronawirusa. Jak dodał, począwszy od 10 października (sobota) zostaną wprowadzone w Polsce zasady żółtej strefy, w tym obowiązek noszenia maseczek na całym terytorium.
Podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim, szef rządu mówił, że mija siedem miesięcy od czasu wprowadzenia pierwszych obostrzeń związanych z pandemią.
- Jedną z przyczyn tej decyzji jest fakt, że już dzisiaj w strefie żółtej mielibyśmy ok. 100 powiatów - to 1/3 kraju. Mamy do wyboru: albo zamknąć ruch w poszczególnych województwach, pamiętamy to sprzed sześciu miesięcy, albo wprowadzić pewne obostrzenia na terytorium całego kraju - podobne do obostrzeń w krajach sąsiednich. Zdecydowaliśmy się na rozwiązanie, które komunikacyjnie jest bardziej jasne - powiedział.
Szef rządu podkreślił, że nie można zmarnować doświadczeń ostatnich siedem miesięcy walki z koronawirusem poprzez "zbyt łagodne podejście do tematyki ochrony zdrowia i gospodarczej".
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił również, że w walce z koronawirusem kluczowe będą doświadczenia z wiosny.
- Jednocześnie korzystając z tych doświadczeń, których nabraliśmy, a które wynikały z naszych reakcji wiosną, a także w oparciu o doświadczenia innych krajów oraz rozmowy i prace prowadzone w ramach Unii Europejskiej - powiedział.
Premier Mateusz Morawiecki zapewnił podczas konferencji prasowej, że służba zdrowia dysponuje odpowiednią liczbą łóżek i respiratorów, przeznaczonych do leczenia pacjentów z covid-19.
Zapewnił również o stałym powiększaniu liczby łóżek dla zakażonych osób.
Szef rządu zapowiedział, że w sobotę poinformuje, czy ograniczenia związane z pandemią obejmą także szkoły. Aktualnie, jak mówił, 98,5 procent szkół pracuje w trybie normalnym. Premier dodał, że w sobotę zostaną ogłoszone decyzje, dotyczące działania szkół w kolejnych tygodniach.
Z kolei minister zdrowia Adam Niedzielski, pytany o zwiększenie kadry medycznej obsługującej sprzęt przy pacjentach z koronawirusem, mówił o dwóch rozwiązaniach.
Po pierwsze, w walkę z COVID-19 zostanie w większym stopniu zaangażowany personel, który dotychczas zajmował się leczeniem innych chorób. Ministerstwo zdrowia rozmawia też z krajowym konsultantem o złagodzeniu norm, dotyczących obsługiwania łóżek intensywnej opieki. Rozporządzenie w tej sprawie ma zostać ogłoszone jeszcze w czwartek.
Minister przypomniał, że na cmentarzach obowiązuje noszenie maseczek ochronnych. Dodał, że obowiązek ten zostanie utrzymany także w uroczystość Wszystkich Świętych.
Sprawą ma się na najbliższym posiedzeniu zająć rządowy zespół zarządzania kryzysowego.
- Jedną z przyczyn tej decyzji jest fakt, że już dzisiaj w strefie żółtej mielibyśmy ok. 100 powiatów - to 1/3 kraju. Mamy do wyboru: albo zamknąć ruch w poszczególnych województwach, pamiętamy to sprzed sześciu miesięcy, albo wprowadzić pewne obostrzenia na terytorium całego kraju - podobne do obostrzeń w krajach sąsiednich. Zdecydowaliśmy się na rozwiązanie, które komunikacyjnie jest bardziej jasne - powiedział.
Szef rządu podkreślił, że nie można zmarnować doświadczeń ostatnich siedem miesięcy walki z koronawirusem poprzez "zbyt łagodne podejście do tematyki ochrony zdrowia i gospodarczej".
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił również, że w walce z koronawirusem kluczowe będą doświadczenia z wiosny.
- Jednocześnie korzystając z tych doświadczeń, których nabraliśmy, a które wynikały z naszych reakcji wiosną, a także w oparciu o doświadczenia innych krajów oraz rozmowy i prace prowadzone w ramach Unii Europejskiej - powiedział.
Premier Mateusz Morawiecki zapewnił podczas konferencji prasowej, że służba zdrowia dysponuje odpowiednią liczbą łóżek i respiratorów, przeznaczonych do leczenia pacjentów z covid-19.
Zapewnił również o stałym powiększaniu liczby łóżek dla zakażonych osób.
Szef rządu zapowiedział, że w sobotę poinformuje, czy ograniczenia związane z pandemią obejmą także szkoły. Aktualnie, jak mówił, 98,5 procent szkół pracuje w trybie normalnym. Premier dodał, że w sobotę zostaną ogłoszone decyzje, dotyczące działania szkół w kolejnych tygodniach.
Z kolei minister zdrowia Adam Niedzielski, pytany o zwiększenie kadry medycznej obsługującej sprzęt przy pacjentach z koronawirusem, mówił o dwóch rozwiązaniach.
Po pierwsze, w walkę z COVID-19 zostanie w większym stopniu zaangażowany personel, który dotychczas zajmował się leczeniem innych chorób. Ministerstwo zdrowia rozmawia też z krajowym konsultantem o złagodzeniu norm, dotyczących obsługiwania łóżek intensywnej opieki. Rozporządzenie w tej sprawie ma zostać ogłoszone jeszcze w czwartek.
Minister przypomniał, że na cmentarzach obowiązuje noszenie maseczek ochronnych. Dodał, że obowiązek ten zostanie utrzymany także w uroczystość Wszystkich Świętych.
Sprawą ma się na najbliższym posiedzeniu zająć rządowy zespół zarządzania kryzysowego.
- Jednocześnie korzystając z tych doświadczeń, których nabraliśmy, a które wynikały z naszych reakcji wiosną, a także w oparciu o doświadczenia innych krajów oraz rozmowy i prace prowadzone w ramach Unii Europejskiej - powiedział.
Dodaj komentarz 6 komentarzy
Cała Polska w barwach Hołowni.;-)
Statystyki dzisiejsze pokazują ze nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków. Procedury praktycznie nie istnieją. Rząd nie radzi sobie...
Dlaczego na cmentarzu trzeba mieć maskę, a w parku nie? Czyżby Cmentarz Centralny miał za małą przestrzeń? Ten rząd ewidentnie nie wie co robi i nie wie jak wygląda Polska.
Porównaj ilość ludzi na cmentarzach i w parkach w miarę zbliżania się listopada, to sobie odpowiesz. Procedury są, różnie jest z ich przestrzeganiem. Poza tym, nawet gdyby wszyscy przestrzegali procedur i tak byłyby nowe zakażenia. Żeby ich nie było, wszyscy musieliby siedzieć pozamykani w domach, co jest oczywiście nierealne.
Maciek, lemingu, Ty wierzysz w te bzdury?
"Ja cieszę się że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. I to jest dobre podejście szanowni państwo. Bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się jego bać. Trzeba pójść na wybory. Tłumnie. Będą zachowane wszystkie wymogi sanitarne, bardzo adekwatne. Nic się nie stało teraz, nic się nie stanie 12 lipca. Wszyscy, zwłaszcza seniorzy, nie obawiajmy się, idźmy na wybory."