Piąta fala pandemii i plany rządu z nią związane były jednym z tematów porannej "Kawiarenki Politycznej" Radia Szczecin.
Zdaniem radnej Prawa i Sprawiedliwości Małgorzaty Jacyny-Witt, proponowane przez premiera Mateusza Morawieckiego "środki zaradcze" są w pełni właściwe. Przede wszystkim z punku widzenia polskich przedsiębiorców.
- Rząd z jednej strony chce nas chronić przed pandemią koronawirusa, ale z drugiej strony zabezpiecza też działania gospodarcze, bo dla nas wszystkich, to powinno być szalenie istotne, żeby gospodarka nie zwolniła i żebyśmy tak dobrze rozwijali się w dalszym ciągu, jako Polska - podkreśla Jacyna-Witt.
Jednym z założeń "środków zaradczych" polskiego rządu jest między innymi zwiększenie liczby dostępnych łóżek covidowych. Zdaniem wicewojewody Mateusza Wagemanna z Solidarnej Polski w naszym regionie sytuacja w tym zakresie należy do stabilnych.
- My, w tej chwili, mamy ponad 1200 łóżek covidowych gotowych, zajętych jest poniżej 500 łóżek. Jeżeli chodzi o respiratory, to mamy stan taki, że około 120 respiratorów jest gotowych na tę chwilę, a zajętych jest 40. Także widzimy, że zabezpieczenie jest - tłumaczy Wagemann.
Odmiennego zdania o działaniach rządu, w sprawie piątej fali pandemii, jest poseł PSL Jarosław Rzepa. W jego ocenie, dotychczasowe działania w tym zakresie są niewystarczające.
- Ja mówię tutaj choćby o obowiązkowych paszportach. Należy ograniczyć możliwość dostępu osób niezaszczepionych do wielu miejsc użyteczności publicznej, gdzie są ludzie, gdzie gromadzą się ludzie i przychodzą, a nie chcą być narażeni przez innych, nawet jeśli mają inne zdanie, jeżeli chodzi o same szczepienie - podkreśla Rzepa.
Zdaniem posła Koalicji Obywatelskiej Artura Łąckiego, jednym ze sposobów na wyjście z pandemii byłoby obowiązkowe szczepienie osób pełniących ważne funkcje publiczne.
- Szczególnie lekarze, pielęgniarki - i tu nie ma dyskusji - albo się szczepisz, albo nie pracujesz w państwowej służbie zdrowia. Służby mundurowe, nauczyciele od żłobka do przedszkola mają się szczepić i wtedy tę pandemię jakoś utrzymamy w ryzach. Inaczej, będziemy mieli nadal po 40 tysięcy zachorowań i po 500 zgonów dziennie - dodaje Łącki.
Przypomnijmy, ze jednym z proponowanych "środków zaradczych" jest także wprowadzenie od 27 stycznia darmowych testów antygenowych na obecność koronawirusa, które dostępne byłyby w każdej aptece.
- Rząd z jednej strony chce nas chronić przed pandemią koronawirusa, ale z drugiej strony zabezpiecza też działania gospodarcze, bo dla nas wszystkich, to powinno być szalenie istotne, żeby gospodarka nie zwolniła i żebyśmy tak dobrze rozwijali się w dalszym ciągu, jako Polska - podkreśla Jacyna-Witt.
Jednym z założeń "środków zaradczych" polskiego rządu jest między innymi zwiększenie liczby dostępnych łóżek covidowych. Zdaniem wicewojewody Mateusza Wagemanna z Solidarnej Polski w naszym regionie sytuacja w tym zakresie należy do stabilnych.
- My, w tej chwili, mamy ponad 1200 łóżek covidowych gotowych, zajętych jest poniżej 500 łóżek. Jeżeli chodzi o respiratory, to mamy stan taki, że około 120 respiratorów jest gotowych na tę chwilę, a zajętych jest 40. Także widzimy, że zabezpieczenie jest - tłumaczy Wagemann.
Odmiennego zdania o działaniach rządu, w sprawie piątej fali pandemii, jest poseł PSL Jarosław Rzepa. W jego ocenie, dotychczasowe działania w tym zakresie są niewystarczające.
- Ja mówię tutaj choćby o obowiązkowych paszportach. Należy ograniczyć możliwość dostępu osób niezaszczepionych do wielu miejsc użyteczności publicznej, gdzie są ludzie, gdzie gromadzą się ludzie i przychodzą, a nie chcą być narażeni przez innych, nawet jeśli mają inne zdanie, jeżeli chodzi o same szczepienie - podkreśla Rzepa.
Zdaniem posła Koalicji Obywatelskiej Artura Łąckiego, jednym ze sposobów na wyjście z pandemii byłoby obowiązkowe szczepienie osób pełniących ważne funkcje publiczne.
- Szczególnie lekarze, pielęgniarki - i tu nie ma dyskusji - albo się szczepisz, albo nie pracujesz w państwowej służbie zdrowia. Służby mundurowe, nauczyciele od żłobka do przedszkola mają się szczepić i wtedy tę pandemię jakoś utrzymamy w ryzach. Inaczej, będziemy mieli nadal po 40 tysięcy zachorowań i po 500 zgonów dziennie - dodaje Łącki.
Przypomnijmy, ze jednym z proponowanych "środków zaradczych" jest także wprowadzenie od 27 stycznia darmowych testów antygenowych na obecność koronawirusa, które dostępne byłyby w każdej aptece.
Zdaniem radnej Prawa i Sprawiedliwości Małgorzaty Jacyny-Witt, proponowane przez premiera Mateusza Morawieckiego "środki zaradcze" są w pełni właściwe.
Zdaniem wicewojewody Mateusza Wagemanna z Solidarnej Polski w naszym regionie sytuacja w tym zakresie należy do stabilnych.
Odmiennego zdania o działaniach rządu, w sprawie piątej fali pandemii, jest poseł PSL Jarosław Rzepa.