Miejscowości w regionie borykają się z nielegalnymi składowiskami niebezpiecznych odpadów.
Utylizacja takich składowisk jest kosztowna, a firmy które mają się tym zajmować - rozpływają się w powietrzu. Mieszkańcy Polic protestują przeciwko budowie kolejnej już instalacji do przetwarzania odpadów.
Jak mówił Antoni Cygan ze Stowarzyszenia "Duchowo" w audycji "Radio Szczecin na Wieczór" - firmy znikają, a odpady zostają. - Powstają na okres 3 miesięcy, później się przebudowują, przebranżawiają, zabierając ze sobą wszelkie zezwolenia. Najczęściej to ci ludzie fizycznie znikają... - podkreśla Cygan.
Z podobnym problemem mierzy się gmina Dobrzany. Koszt utylizacji nielegalnego składowiska, które tam powstało to 3 miliony złotych - alarmował na naszej antenie burmistrz Paweł Filip.
- Cały czas staramy się szukać firmy, która jakoś taniej nam to zutylizuje. Problem jest naprawdę globalny, bo wynika, że cała odpowiedzialność spada na gminę za właściciela prywatnej działki - tłumaczył Filip.
Nowa instalacja do przetwarzania odpadów niebezpiecznych miałaby powstać przy ul. Piotra i Pawła. Starostwo Powiatowe wydało zgodę nowemu inwestorowi. Burmistrz Polic wciąż nie podjął ostatecznej decyzji.
Jak mówił Antoni Cygan ze Stowarzyszenia "Duchowo" w audycji "Radio Szczecin na Wieczór" - firmy znikają, a odpady zostają. - Powstają na okres 3 miesięcy, później się przebudowują, przebranżawiają, zabierając ze sobą wszelkie zezwolenia. Najczęściej to ci ludzie fizycznie znikają... - podkreśla Cygan.
Z podobnym problemem mierzy się gmina Dobrzany. Koszt utylizacji nielegalnego składowiska, które tam powstało to 3 miliony złotych - alarmował na naszej antenie burmistrz Paweł Filip.
- Cały czas staramy się szukać firmy, która jakoś taniej nam to zutylizuje. Problem jest naprawdę globalny, bo wynika, że cała odpowiedzialność spada na gminę za właściciela prywatnej działki - tłumaczył Filip.
Nowa instalacja do przetwarzania odpadów niebezpiecznych miałaby powstać przy ul. Piotra i Pawła. Starostwo Powiatowe wydało zgodę nowemu inwestorowi. Burmistrz Polic wciąż nie podjął ostatecznej decyzji.
Jak mówił Antoni Cygan ze Stowarzyszenia "Duchowo" w audycji "Radio Szczecin na Wieczór" - firmy znikają, a odpady zostają.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Trzeba postawić jeszcze 30 kontenerów na różne odpady i kazać wszystkim odwalać robotę (sortowanie) za znajomych królika. Oczywiście pod groźbą kary. I naturalnie jeszcze bardziej zagmatwać przepisy aby nikt nic nie wiedział. I tak to się od lat kręci - firma na słupa, bierze odpady i kasę, znika - bo się opłaca tak robić. A pozwolenie na "czasowe" składowanie odpadów, wydaje się jak leci. To o co lament?
raczej sporo TUTAJ złomu do sprzedania i odzyskania !!!