Trwają prace przygotowawcze do ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej. Chodzi o wieś Puźniki w powiecie tarnopolskim, która została spalona przez odział Ukraińskiej Powstańczej Armii. Nacjonaliści z UPA zamordowali tam około stu mieszkańców tej miejscowości.
Otoczenie zbiorowej mogiły porastają drzewa, których korzenie mogą oplatać szczątki ludzi. Polscy i ukraińscy eksperci usuwają pnie oraz system korzeniowy tak, aby nie uszkodzić znajdujących się w ziemi kości. Do miejsca badań prowadzi polna droga, częściowo biegnąca w niewielkim wąwozie. Dojechać tam można autami terenowymi i ciężkim sprzętem. Niskie samochody osobowe są narażone na uszkodzenia. W nocy padał deszcz. Mokra, tłusta ziemia dodatkowo utrudnia poruszanie się po tym terenie. Nad bezpieczeństwem zespołu badawczego czuwają ukraińskie służby medyczne, personel techniczny i policja. Obecność ekspertów oraz dziennikarzy z Polski i Ukrainy wzbudza zainteresowanie mieszkańców pobliskiej wsi Sadowe. Część z nich opowiada, że ich krewni opiekowali się niewielkim cmentarzykiem, na terenie którego znajduje się zbiorowa mogiła ofiar zbrodni wołyńskiej.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski