Grupę 140 osób z wyrokami za drobne przestępstwa zatrudni samorząd Stargardu, w ramach odbywania kary.
Pracę w komunalnych spółkach, szkołach oraz instytucjach rozpoczną od nowego roku. Część z nich przedłuży obecne kontrakty. Umowę o zatrudnieniu skazanych zawarło miasto ze szczecińskim aresztem śledczym, któremu podlega zamiejscowy oddział w Stargardzie.
Kpt. Grzegorz Terlikowski ze szczecińskiego aresztu tłumaczy, że to grupa skazanych, którzy nie przebywają za kratami. - Mają nieizolacyjny system odbywania kary. Te osoby są na wolności i wykonują prace na rzecz miasta - dodaje Terlikowski.
W stargardzkich firmach pracują również więźniowie zakładu karnego. - Codziennie 20 osadzonych wychodzi poza teren jednostki i są zatrudniani przez kontrahentów zewnętrznych.
Mieczysław Skawiński z komunalnej spółki Bio Star potwierdza, że jest zajęcie dla skazanych. - Przy pracach porządkowych do 30 osób. Złożyliśmy wniosek - przyznaje.
Natomiast jeden z więźniów chwali sobie pracę przy Kolegiacie. - Mam też rodzinę, która czeka na mnie i warto starać się i być dobrym człowiekiem - mówi więzień.
Jak zapewniają władze aresztu, więźniowie pracujący na zewnątrz są objęci stałym nadzorem.
Kpt. Grzegorz Terlikowski ze szczecińskiego aresztu tłumaczy, że to grupa skazanych, którzy nie przebywają za kratami. - Mają nieizolacyjny system odbywania kary. Te osoby są na wolności i wykonują prace na rzecz miasta - dodaje Terlikowski.
W stargardzkich firmach pracują również więźniowie zakładu karnego. - Codziennie 20 osadzonych wychodzi poza teren jednostki i są zatrudniani przez kontrahentów zewnętrznych.
Mieczysław Skawiński z komunalnej spółki Bio Star potwierdza, że jest zajęcie dla skazanych. - Przy pracach porządkowych do 30 osób. Złożyliśmy wniosek - przyznaje.
Natomiast jeden z więźniów chwali sobie pracę przy Kolegiacie. - Mam też rodzinę, która czeka na mnie i warto starać się i być dobrym człowiekiem - mówi więzień.
Jak zapewniają władze aresztu, więźniowie pracujący na zewnątrz są objęci stałym nadzorem.