Niemieckie władze chcą rozbudowy sieci schronów. Tamtejsze ministerstwo spraw wewnętrznych policzyło istniejące bunkry, a teraz chce dostosować inne obiekty na wypadek ataku ze strony Rosji.
Przez ostatnie dwie dekady w Niemczech wyprzedawano schrony, którym nabywcy zmieniali potem przeznaczenie. Po pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę sprzedaż się skończyła.
Przeprowadzone w tym roku badania wskazały, że do dyspozycji jest 579 schronów. Tyle, że Urząd Pomocy w razie Katastrof, który sprawdził obiekty twierdzi, że żaden z ich nie spełnia całości warunków, ponieważ od dawna schrony nie były utrzymywane. Nie tylko nie ma w nich jedzenia, ale nie spełniają tez technicznych wymagań. Gdyby jednak z nich skorzystać, zmieściłby się tam jedynie jeden na 150 mieszkańców Niemiec.
Dlatego MSW sprawdza obecnie także możliwość adaptacji innych obiektów, jak stacje metra i podziemne garaże. Ministerstwo zachęca również, by mieszkańcy adaptowali swoje piwnice i garaże tak, by można było z nich skorzystać w razie wojny.
Niemieckie media szeroko informując o pracach i planach resortu podkreślają, że zagrożenie atakiem ze strony Rosji jest realne.
Przeprowadzone w tym roku badania wskazały, że do dyspozycji jest 579 schronów. Tyle, że Urząd Pomocy w razie Katastrof, który sprawdził obiekty twierdzi, że żaden z ich nie spełnia całości warunków, ponieważ od dawna schrony nie były utrzymywane. Nie tylko nie ma w nich jedzenia, ale nie spełniają tez technicznych wymagań. Gdyby jednak z nich skorzystać, zmieściłby się tam jedynie jeden na 150 mieszkańców Niemiec.
Dlatego MSW sprawdza obecnie także możliwość adaptacji innych obiektów, jak stacje metra i podziemne garaże. Ministerstwo zachęca również, by mieszkańcy adaptowali swoje piwnice i garaże tak, by można było z nich skorzystać w razie wojny.
Niemieckie media szeroko informując o pracach i planach resortu podkreślają, że zagrożenie atakiem ze strony Rosji jest realne.