Od 1 grudnia emeryci i renciści, którzy nie osiągnęli jeszcze powszechnego wieku emerytalnego, będą mogli dorobić do swojego świadczenia trochę więcej.
- Z początkiem grudnia wzrósł limit dorabiania - przypomina rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Wojciech Dąbrówka. - Emeryci i renciści, którzy nie osiągnęli powszechnego wieku emerytalnego mogą od dziś dorobić do kwoty 5713 złotych i 20 groszy brutto, co stanowi 70 procent miesięcznego, przeciętnego wynagrodzenia. W przypadku gdy miesięczny przychód przekroczy 130 procent przeciętnego wynagrodzenia, czyli kwotę 10 610 złotych i 20 groszy brutto, wypłata świadczenia może zostać zawieszona.
- W sytuacji, kiedy przekroczymy kwotę pięciu tysięcy siedmiuset trzynastu (5713) złotych i 20 groszy, ZUS proporcjonalnie pomniejszy nasze świadczenie w myśl zasady "złotówka za złotówkę" - tłumaczy doktor Antoni Kolek, ekspert emerytalny z Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.
Osoby, które są w wieku emerytalnym mogą dorabiać bez żadnych ograniczeń.
- W sytuacji, kiedy przekroczymy kwotę pięciu tysięcy siedmiuset trzynastu (5713) złotych i 20 groszy, ZUS proporcjonalnie pomniejszy nasze świadczenie w myśl zasady "złotówka za złotówkę" - tłumaczy doktor Antoni Kolek, ekspert emerytalny z Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.
Osoby, które są w wieku emerytalnym mogą dorabiać bez żadnych ograniczeń.