Podziwiana przez kilka pokoleń słuchaczy za kunszt, styl i gust. Jedna z największych Dam polskiej piosenki zaśpiewała niepoliczalną liczbę utworów po obu stronach globu. Irena Santor kończy jutro 90 lat.
Rozpoczynałam pracę na scenie w Zespole Pieśni i Tańca prowadzonym przez Tadeusza Sygietyńskiego. Na pierwsze przesłuchanie wybrałam się do stolicy – powiedziała Irena Santor.
- Zobaczyłam Warszawę w 1951 roku, kiedy jechałam do „Mazowsza”. W Warszawie wysiadłam z pociągu do kolejki. Na Nowogrodzką musiałam przejść przez parę ulic po jakiś hałdach gruzu. Domy były wypalone. To była moja pierwsza Warszawa. I może dlatego tak śpiewałam, że: „ją kocham nad życie. I nagle patrzę MDM, chcecie to wierzcie, chcecie nie wierzcie, a ja się kocham, kocham i już, i nie w chłopaku, lecz w pewnym mieście. Powiecie głupia, no trudno, cóż...” – śpiewająco powiedziała Irena Santor.
Dziś w „Kawiarence Muzycznej” Radia Szczecin o godzinie 10.05 ekskluzywny wywiad z Artystką.
Edytor tekstu: Kacper Narodzonek
Edytor tekstu: Kacper Narodzonek