Na początku stycznia powodzianie z Kłodzka dostaną mieszkania zastępcze. "Trwa remont 30 lokali komunalnych" - poinformował Polskie Radio burmistrz Michał Piszko.
Po wrześniowej powodzi, część rodzin nadal mieszka na kempingu, w pokojach hotelowych, albo u krewnych.
Burmistrz Kłodzka przyznaje, że remont mógłby zakończyć się wcześniej, ale "brakuje rąk do pracy". Chodzi o specjalistów w zakresie budownictwa. W pierwszej kolejności mieszkania dostaną osoby, które po powodzi zostały zakwaterowane w hotelach lub w związku z zalaniem musiały wyprowadzić się z lokalu komunalnego.
Michał Piszko poinformował również, że prowadzi działania na rzecz zapewnienia mieszkań wszystkim powodzianom. "Złożyliśmy do Banku Gospodarstwa Krajowego wniosek na zakup 15 lokali od dewelopera oraz na wybudowanie 7 bliźniaków, po dwa mieszkania 60 metrowe w każdym segmencie" - wyjaśnia burmistrz Kłodzka. Samorządowiec dodał, że 5 mieszkań przekazała miastu Agencja Mienia Wojskowego. Lokale po remoncie zostaną przekazane powodzianom.
Burmistrz Kłodzka przyznaje, że remont mógłby zakończyć się wcześniej, ale "brakuje rąk do pracy". Chodzi o specjalistów w zakresie budownictwa. W pierwszej kolejności mieszkania dostaną osoby, które po powodzi zostały zakwaterowane w hotelach lub w związku z zalaniem musiały wyprowadzić się z lokalu komunalnego.
Michał Piszko poinformował również, że prowadzi działania na rzecz zapewnienia mieszkań wszystkim powodzianom. "Złożyliśmy do Banku Gospodarstwa Krajowego wniosek na zakup 15 lokali od dewelopera oraz na wybudowanie 7 bliźniaków, po dwa mieszkania 60 metrowe w każdym segmencie" - wyjaśnia burmistrz Kłodzka. Samorządowiec dodał, że 5 mieszkań przekazała miastu Agencja Mienia Wojskowego. Lokale po remoncie zostaną przekazane powodzianom.