Jedna godzina w tygodniu wystarczy, by wesprzeć dzieci, które nie wierzą w siebie i mają niską samoocenę.
Trwa nabór wolontariuszy do akcji Akademia Przyszłości. Ochotnik pod swoje skrzydła przyjmuje dziecko, z którym spędza czas przez cały rok szkolny.
- Wolontariusz sam decyduje, jak zajęcia wyglądają. Zapewne pierwsze parę spotkań to są spotkania zapoznawcze. Nie są to korepetycje. Zazwyczaj opierają się na zainteresowaniach, czy wolontariusza, czy dziecka - mówi Katarzyna Grudniewska menadżerka operacyjna Akademii Przyszłości w województwie zachodniopomorskim.
Wolontariusz na początku przechodzi wdrożenie, a podczas roku szkolnego może liczyć na wsparcie koordynatorów, jak i psychologa oraz pedagoga. Formularz może wypełnić każda pełnoletnia osoba.
- Kontaktuje się z nim rekruter, przeprowadza krótką rozmowę zapoznawczą i następnie dostaje taka osoba, kandydat, umowę wolontarystyczną i jest proszony o zaświadczenie o niekaralności - dodaje menadżerka.
W zeszłym roku wolontariusze zaopiekowali się prawie 2 tysiącami dzieci, a po programie prawie 80 procent zadeklarowało wzrost wiary w swoje możliwości i chęć podejmowania nowych wyzwań.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Wolontariusz sam decyduje, jak zajęcia wyglądają. Zapewne pierwsze parę spotkań to są spotkania zapoznawcze. Nie są to korepetycje. Zazwyczaj opierają się na zainteresowaniach, czy wolontariusza, czy dziecka - mówi Katarzyna Grudniewska menadżerka operacyjna Akademii Przyszłości w województwie zachodniopomorskim.
Wolontariusz na początku przechodzi wdrożenie, a podczas roku szkolnego może liczyć na wsparcie koordynatorów, jak i psychologa oraz pedagoga. Formularz może wypełnić każda pełnoletnia osoba.
- Kontaktuje się z nim rekruter, przeprowadza krótką rozmowę zapoznawczą i następnie dostaje taka osoba, kandydat, umowę wolontarystyczną i jest proszony o zaświadczenie o niekaralności - dodaje menadżerka.
W zeszłym roku wolontariusze zaopiekowali się prawie 2 tysiącami dzieci, a po programie prawie 80 procent zadeklarowało wzrost wiary w swoje możliwości i chęć podejmowania nowych wyzwań.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Wolontariusz sam decyduje, jak zajęcia wyglądają. Zapewne pierwsze parę spotkań to są spotkania zapoznawcze. Nie są to korepetycje. Zazwyczaj opierają się na zainteresowaniach, czy wolontariusza, czy dziecka - mówi Katarzyna Grudniewska menadżerka operacyjna Akademii Przyszłości w województwie zachodniopomorskim.


Radio Szczecin