Mija pierwszy tydzień od wprowadzenia kontroli na granicach z Niemcami i Litwą. W regionie to 19 przejść granicznych kontrolowanych przez 400 funkcjonariuszy. Do tej pory sprawdzili 17 tysięcy samochodów, a w nich 41 tysięcy osób. Jak podają służby - w Zachodniopomorskiem nie wykryto żadnych prób nielegalnego przekraczania granicy.
- Żadnych uchodźców nie ma, bo tu Niemcy przyjeżdżają - mówią przygraniczni sprzedawcy.
- Widzieliście Państwo w ogóle tutaj jakichś migrantów, przerzucali coś? - pyta reporter.
- Nie, nie było - mówią sprzedawcy.
Na granicy nadal są obecni członkowie nieformalnych grup obywatelskich. W Lubieszynie pracy funkcjonariuszy przyglądał się tylko jeden z nich.
- Na razie to tutaj prace idą dobrze - mówi. - Zauważył pan jakieś nieprawidłowości, coś takiego?- pyta reporter. - Nie, raczej nie. Współpracują z nami, jest ok - odpowiada członek nieformalnej grupy obywatelskiej.
Do Polski nadal prowadzona jest procedura readmisji migrantów z Niemiec, czyli zawracania osób, które w naszym kraju już były. Tłumaczy komendant Szczecińskiej Straży Granicznej, pułkownik Zbigniew Pałka.
- To liczba rzędu kilku, kilkunastu osób - mówi Pałka.
Prawa wjazdu na teren Polski odmówiono dwóm osobom. Kontrole na granicach mają potrwać do 5 sierpnia, mogą zostać przedłużone.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł


Radio Szczecin
