Zmarły w środę biskup-senior archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej Marian Błażej Kruszyłowicz zostanie pochowany w Niepokalanowie. Najpierw jednak nastąpi pożegnanie wieloletniego biskupa pomocniczego w Szczecinie.
Po mszy trumna z ciałem zostanie przewieziona do Sanktuarium Matki Bożej Niepokalanej i św. Maksymiliana w Niepokalanowie. Taka była wola zmarłego zapisana w testamencie.
Jako młody człowiek Marian Kruszyłowicz wstąpił do Zakonu Ojców Franciszkanów Konwentualnych, a dużą część swojego życia zakonnego spędził właśnie w Niepokalanowie, gdzie był m.in. gwardianem klasztoru.
W archiwalnym wywiadzie dla Radia Szczecin po przejściu na emeryturę nie wykluczał powrotu do zakonu.
- Zgodnie z duchem prawa kościelnego, które mówi, że biskup, zakonnik, emeryt poza domem zakonnym może obrać sobie miejsce zamieszkania, to znaczy, że na pierwszym miejscu wchodzi w rachubę powrót do wspólnoty zakonnej - powiedział.
W środę msza święta pogrzebowa pod przewodnictwem metropolity rozpocznie się w południe, a po niej uroczystości pogrzebowe na cmentarzu zakonnym ojców Franciszkanów Konwentualnych w Niepokalanowie. W katedrze trwają zapisy na wyjazd do Niepokalanowa.
Marian Błażej Kruszyłowicz miał 89 lat. Od 12 lat był na emeryturze po tym, jak papież Franciszek przyjął jego rezygnację z pełnienia posługi z racji wieku. W grudniu 1989 roku został mianowany biskupem pomocniczym w Szczecinie. Został wyświęcony przez Jana Pawła II w 1990 roku w Bazylice św. Piotra w Watykanie.
W archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej był m.in. odpowiedzialny za media katolickie.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin