Jej dom od 10 lat zalewają nieczystości. Po raz pierwszy zdarzyło się to w 2015 roku, po raz ostatni - tydzień temu. To problem pani Wiesławy, która mieszka przy ulicy Daniela w Dołujach. Każde kolejne zalanie to nie tylko niemożliwy do wytrzymania zapach, ale też bakterie, które niszczą posiadłość i zdrowie lokatorów.
Źródłem problemu jest najprawdopodobniej niesprawna instalacja kanalizacyjna. Jak twierdzi pani Wiesława, władze gminy Dobra nie podejmują skutecznych działań.
- Czuje pan ten smród? Proszę zobaczyć, co się dzieje z oknami, z sufitem, jak bakterie niszczą mury. - Czy pan, panie Pawle - (Malinowski) zastępco wójta, pani Magdo (Zagrodzka - wójt), chciałaby mieszkać z kupami 10 lat, czy wy nie macie w ogóle współczucia i empatii do nas? - pyta pani Wiesława.
Gmina rok temu wymieniła pompy na te o większej przepustowości, jednak zdaniem Pawła Malinowskiego, zastępcy wójta gminy Dobra, rozwiązaniem problemu ma być nowa szafa sterownicza, która internetowo będzie połączona z firmą obsługującą sieci kanalizacyjne.
- W momencie, kiedy dojdzie do przekroczenia stanu, zapala się czerwona lampka w naszej oczyszczalni ścieków i wtedy firma będzie od razu wysyłała samochód, który będzie odpompowywał ten nadmiar ścieków, tak żeby nie było nawet potencjalnego zagrożenia dla tej naszej mieszkanki - mówi Malinowski.
Montaż szafy sterowniczej ma odbyć się w przyszłym tygodniu.
- Czuje pan ten smród? Proszę zobaczyć, co się dzieje z oknami, z sufitem, jak bakterie niszczą mury. - Czy pan, panie Pawle - (Malinowski) zastępco wójta, pani Magdo (Zagrodzka - wójt), chciałaby mieszkać z kupami 10 lat, czy wy nie macie w ogóle współczucia i empatii do nas? - pyta pani Wiesława.
Gmina rok temu wymieniła pompy na te o większej przepustowości, jednak zdaniem Pawła Malinowskiego, zastępcy wójta gminy Dobra, rozwiązaniem problemu ma być nowa szafa sterownicza, która internetowo będzie połączona z firmą obsługującą sieci kanalizacyjne.
- W momencie, kiedy dojdzie do przekroczenia stanu, zapala się czerwona lampka w naszej oczyszczalni ścieków i wtedy firma będzie od razu wysyłała samochód, który będzie odpompowywał ten nadmiar ścieków, tak żeby nie było nawet potencjalnego zagrożenia dla tej naszej mieszkanki - mówi Malinowski.
Montaż szafy sterowniczej ma odbyć się w przyszłym tygodniu.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł
Źródłem problemu jest najprawdopodobniej niesprawna instalacja kanalizacyjna. Jak twierdzi pani Wiesława, władze gminy Dobra nie podejmują skutecznych działań.
Gmina rok temu wymieniła pompy na te o większej przepustowości, jednak zdaniem Pawła Malinowskiego, zastępcy wójta gminy Dobra, rozwiązaniem problemu ma być nowa szafa sterownicza, która internetowo będzie połączona z firmą obsługującą sieci kanalizacyjne.


Radio Szczecin