Prawie cztery miliony złotych zainwestować chce szczecińska spółka Czarodziejka w teren po byłym mini golfie w okolicach Jasnych Błoni.
Taką deklarację złożył dziś - w trakcie posiedzenia Komisji do spraw Budownictwa i Mieszkalnictwa - przedstawiciel inwestora Przemysław Kazaniecki. Poinformował także, w jaki sposób spółka chce teren ten zagospodarować.
Zdaniem Andrzeja Radziwinowicza - przewodniczącego Komisji - teren ten powinien jak najszybciej zostać "przywrócony do życia".
- Idziemy na spacery po Jasnych Błoniach, idziemy na spacery po Parku Kasprowicza i czegoś po drodze nam brakuje. Brakuje nam lokalu gastronomicznego. On tam był, tam gdzie był mini golf. Wielu z nas przychodziło tam na kawę, na oranżadę. Ten teren musi odżyć. To jest wizytówka tak naprawdę Szczecina, to miejsce - mówi Radziwonowicz.
Nowy inwestor będzie się starać o umowę na dzierżawę tego terenu na okres około dwudziestu lat.
- Przestrzeń gastronomiczna i rekreacyjna na powierzchni 6300 metrów pomiędzy ulicą Ogińskiego a Jasnymi Błoniami. Wspaniałe dojście, wspaniały teren, wspaniały widok. Tam jest w tej chwili budynek, też niewykorzystany, trzeba będzie go wykończyć. Dużo przed nami - tłumaczy Kazaniecki.
Zdaniem Andrzeja Radziwinowicza - przewodniczącego Komisji - teren ten powinien jak najszybciej zostać "przywrócony do życia".
- Idziemy na spacery po Jasnych Błoniach, idziemy na spacery po Parku Kasprowicza i czegoś po drodze nam brakuje. Brakuje nam lokalu gastronomicznego. On tam był, tam gdzie był mini golf. Wielu z nas przychodziło tam na kawę, na oranżadę. Ten teren musi odżyć. To jest wizytówka tak naprawdę Szczecina, to miejsce - mówi Radziwonowicz.
Nowy inwestor będzie się starać o umowę na dzierżawę tego terenu na okres około dwudziestu lat.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek


Radio Szczecin