Oprócz opłatka i wiązki siana podczas tradycyjnej wieczerzy wigilijnej na stołach szczecinian nie zabraknie barszczu z uszkami, smażonego karpia, a w niektórych domach pojawią się makiełki czy kutia. To tradycyjne potrawy wigilijne, które trafiły do naszego regionu wraz z tymi, którzy przyjechali tu po wojnie i dla wielu są nieodłączną tradycją świąt Bożego Narodzenia.
- Mamy barszcz na pewno z uszkami, pierogi. Mamy zwyczaj w domu, że robimy jeszcze pierogi ruskie. Karpia mamy w galarecie. - Zawsze pamiętam jeszcze, dziadek robił susz i makiełki. - Zawsze musi być barszcz, zawsze musi być ryba po grecku. Klasyka. - Tam na wschodzie to była kutia, jakieś takie różne, ale żona jeszcze szczecinianką, więc robimy tradycyjnie. Spotykamy się rodzinnie. Nie karp, tylko jakaś morska ryba, bo jest smaczniejsza.
- Szczecin to swoisty tygiel kulturowy - podkreśla etnograf z Muzeum Narodowego Szczecinie Agnieszka Słowińska. - Z Kresów przywieziono do nas tradycję przyrządzania kutii. Przybysze z Wielkopolski na Wigilię gotowali zupę grzybową, a na deser jako słodką potrawę na zimno podawano makiełki.
Tradycyjnie w Wigilię Bożego Narodzenia na stole powinno znaleźć się 12 różnych potraw. Według wierzeń chrześcijańskich ta liczba symbolizuje dwunastu apostołów, natomiast według wierzeń ludowych liczba dań oznacza dwanaście miesięcy w roku.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł
- Szczecin to swoisty tygiel kulturowy - podkreśla etnograf z Muzeum Narodowego Szczecinie Agnieszka Słowińska. - Z Kresów przywieziono do nas tradycję przyrządzania kutii. Przybysze z Wielkopolski na Wigilię gotowali zupę grzybową, a na deser jako słodką potrawę na zimno podawano makiełki.
Tradycyjnie w Wigilię Bożego Narodzenia na stole powinno znaleźć się 12 różnych potraw. Według wierzeń chrześcijańskich ta liczba symbolizuje dwunastu apostołów, natomiast według wierzeń ludowych liczba dań oznacza dwanaście miesięcy w roku.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł


Radio Szczecin