To nie są najemnicy ani mordercy. To zwykli ludzie, którzy wykonują swoje obowiązki służbowe najlepiej, jak potrafią. Często ratują życie innym, odnosząc przy tym rany - tak żołnierzy-weteranów przedstawia kampania medialna "Szacunek i Wsparcie". W środę w Szczecinie i innych największych miastach Polski pojawią się pierwsze billboardy, a w telewizji spoty filmowe.
To będzie medialna lekcja, podczas której dowiemy się kim są, co mówią o sobie samych i o nas weterani misji poza granicami Polski. Jednym z nich jest "Gadżet", który służył na misjach w byłej Jugosławii i w Iraku.
- Wszyscy chcą wiedzieć tylko jak walczyliśmy, a nie jak ratowaliśmy życie innym - mówi w spocie "Gadżet". - Jak uratujesz komuś życie, a ten ktoś nie ma nic. To jest najprostszy gest w świecie.
Weterani to nie tylko żołnierze walczący podczas II Wojny Światowej. - To także młody chłopak, który ma żonę i dzieci. Wrócił i spotyka się z zupełnie nową rzeczywistością. Z różnymi reakcjami na ulicy czy w internecie - wyjaśnia rzecznik prasowy kampanii, Marcin Górka. - Stąd pojawiają się problemy, z których wypłynęło hasło "Szacunek i Wsparcie".
Polscy żołnierze wyjeżdżają na misje zagraniczne od 60 lat. W tym czasie zginęło 114 z nich. Rannych liczy się w setkach. Dzień weterana wypada 29 maja.
- Wszyscy chcą wiedzieć tylko jak walczyliśmy, a nie jak ratowaliśmy życie innym - mówi w spocie "Gadżet". - Jak uratujesz komuś życie, a ten ktoś nie ma nic. To jest najprostszy gest w świecie.
Weterani to nie tylko żołnierze walczący podczas II Wojny Światowej. - To także młody chłopak, który ma żonę i dzieci. Wrócił i spotyka się z zupełnie nową rzeczywistością. Z różnymi reakcjami na ulicy czy w internecie - wyjaśnia rzecznik prasowy kampanii, Marcin Górka. - Stąd pojawiają się problemy, z których wypłynęło hasło "Szacunek i Wsparcie".
Polscy żołnierze wyjeżdżają na misje zagraniczne od 60 lat. W tym czasie zginęło 114 z nich. Rannych liczy się w setkach. Dzień weterana wypada 29 maja.
To nie są najemnicy ani mordercy. To zwykli ludzie, którzy wykonują swoje obowiązki służbowe najlepiej, jak potrafią. Relacja Rafała Molendy.