Siatkarki Chemika Police przegrały z Pomi Casalmaggiore 1:3 w piątej kolejce spotkań grupy C Ligi Mistrzyń, rozegranej w środę w Szczecinie.
Włoszki w czwartej partii poszły za ciosem i po wygranej do 17 mogły cieszyć się z końcowego zwycięstwa oraz awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzyń.
Rozgrywająca Chemika Izabela Bełcik nie ukrywała rozczarowania wynikiem środowego pojedynku. - Ciężko się z tym pogodzić, bo na początku wszystko wyglądało całkiem nieźle. Tak samo pierwszy set, troszeczkę nieszczęśliwie przegrany, bo też miałyśmy przewagę - przyznała po meczu. - I na to się wściekamy, że przy przewadze nie potrafimy dowieźć tej przewagi do końca. Nie wiadomo jakby było, gdybyśmy wygrały trzeciego seta, bo zespół włoski cały czas grał bardzo dobrze i trzymał poziom. My musiałyśmy w odpowiednim momencie skończyć, a tego nie zrobiłyśmy - podsumowała.
Pomimo porażki, siatkarki Chemika nadal mają szansę na awans do fazy play-off Ligi Mistrzyń. Policzanki w ostatnim meczu grupy C, który odbędzie się 27 stycznia, zmierzą się w Czechach z Agelem Prostejov. Wygrana zapewni im dalszą grę w Lidze Mistrzyń.
Źródło: www.youtube.com/Chemik Police