Błyskawicznie zbierają piłki, podają ręczniki zawodnikom i są nie do zastąpienia. Młodzi pomocnicy, czyli "ball kids" na kortach tenisowych podczas Invest in Szczecin Open pomagają zachować rytm gry.
Dla wielu młodych pasjonatów tenisa to wielka przygoda i szansa, by być blisko sportowych emocji. - Mamy dwie osoby na siatce i potem cztery osoby na ścianach, po dwie na każdą ścianę. Podajemy właśnie ręczniki, zbieramy piłki, podajemy też piłki serwującym - mówią młodzi o swoich zadaniach. - Jest to bardzo duża przygoda, bo można naprawdę blisko być z tych zawodników i czasem nawet można z nimi porozmawiać, a tym bardziej jak się podaje piłki. I naprawdę ta odległość jest niewielka.
- Staramy się przygotować ich jak najlepiej, żeby zawodnicy mieli komfort w grze. Dzieciaki super, więc fajnie mija czas - mówi Zuzanna Smejlis, opiekunka ballkidów.
- To jest takie serduszko i krwioobieg tego turnieju. Robią koloryt na kortach. Tak jak wyobrażam sobie mecze bez sędziów liniowych, tak dzieci do podawania piłek nikt nie zastąpi - podkreśla Krzysztof Bobala, dyrektor turnieju.
Prawie pięćdziesięcioro młodych pomocników w niebieskich strojach można spotkać na kortach przy alei Wojska Polskiego do niedzieli.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Młodzi pomocnicy, czyli "ball kids" na kortach tenisowych podczas Invest in Szczecin Open pomagają zachować rytm gry.


Radio Szczecin