Koncertami formacji Jazz Band Młynarski-Masecki, Baltic Neopolis Orchestra i Krajka Band oraz widowiskiem multimedialnym 3D pt. „1888 – Iluzja czasu”, zakończono w nocy trzydniowy maraton wydarzeń związanych z otwarciem działalności Willi Lentza w Szczecinie.
W budynku i ogrodach rezydencji nadal można zobaczyć trzy wystawy. Niemal każdy, kto odwiedzał willę wszedł do „Czajniczka”. To plenerowa rzeźba Marty Pszonak z kolekcji Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku – powiedział kurator wystawy Kamil Kuskowski.
- Czajniczek jest ażurowy, wysokości ponad dwóch metrów i trochę nawiązuje do filmu „Kingsajz”, do którego Krzesimir Dębski pisał muzykę. Czajniczek tylko z nazwy jest malutki, ale to jest pokaźnej wielkości rzeźba – dodał Kuskowski.
We wnętrzach willi można również zobaczyć wystawę „zrekonstruowanego” ilustrowanego słownika polsko-niemieckiego „Bildwörterbuch Deutsch und Polnisch” wydanego w Lipsku, które starało się ujmować świat widziany w realiach NRD i PRL od 1954 roku. Autorem ekspozycji pt. „A-Z (raport 2019/2021)” jest Andrzej Tobis.
- Hasła z tego słownika ilustruję ponownie z tą różnicą, że ilustracjami do tych haseł są fotografie wykonane we współczesnej Polsce. Chodziło mi o odnalezienie intrygującego połączenia między obrazem i słowem – stwierdził Tobis.
Wystawy w Willi Lenza będą dostępne do końca września 2021 roku.