Akcja opowieści rozgrywa się w Berlinie lat 30. ubiegłego wieku. W mieście, z jednej strony - gwiazd kina, filmu i rewii oraz "gorączki jazzu" i mody na taniec, a z drugiej - rodzącego się faszyzmu.
Musical "Cabaret" po raz pierwszy wystawiono na deskach nowojorskiego Broadwayu w 1966 roku - od dziś wystawiany jest na Scenie Włoskiej Teatru Polskiego w Szczecinie.
Tym razem to wersja reżyserska Adama Opatowicza, który tym spektaklem pokazuje kierunek rozwoju tej sceny.
- Wybieraliśmy jeden z wielkich klasyków, bo myśląc o przyszłości tej sceny chcemy, żeby ona była interesująca pod względem nowych odkryć, nowych otwarć. To jest punkt odniesienia - powiedział.
Dla mnie też to dzieło jest pewnym odbiciem naszej rzeczywistości.
- Odzwierciedla niezwykle rzeczywistość, która panuje w dzisiejszym świecie, w Europie, w naszym kraju. Ścierają się i polaryzują różne wizje świata, trafnie- jak w lustrze - odbijają to, co się teraz dzieje - mówi dalej Opatowicz.
W główne role wcielili się młodzi artyści, specjalnie zaproszeni do Teatru Polskiego:jako Sally - Agnieszka Tylutki, jako Cliff - Krzysztof Róg.
Premiera w sobotę o godz. 19.
Tym razem to wersja reżyserska Adama Opatowicza, który tym spektaklem pokazuje kierunek rozwoju tej sceny.
- Wybieraliśmy jeden z wielkich klasyków, bo myśląc o przyszłości tej sceny chcemy, żeby ona była interesująca pod względem nowych odkryć, nowych otwarć. To jest punkt odniesienia - powiedział.
Dla mnie też to dzieło jest pewnym odbiciem naszej rzeczywistości.
- Odzwierciedla niezwykle rzeczywistość, która panuje w dzisiejszym świecie, w Europie, w naszym kraju. Ścierają się i polaryzują różne wizje świata, trafnie- jak w lustrze - odbijają to, co się teraz dzieje - mówi dalej Opatowicz.
W główne role wcielili się młodzi artyści, specjalnie zaproszeni do Teatru Polskiego:jako Sally - Agnieszka Tylutki, jako Cliff - Krzysztof Róg.
Premiera w sobotę o godz. 19.