Uprowadzeni obserwatorzy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie czują się dobrze - zapewnia niemiecki pułkownik Axel Schneider. Przedstawiciel porwanej grupy mówił o tym podczas konferencji prasowej w Słowiańsku.
Axel Schneider powiedział dziennikarzom, że obserwatorzy OBWE nie są "więźniami", a "gośćmi" rebeliantów. Równocześnie nie mógł udzielić odpowiedzi na pytanie, kiedy obserwatorzy będą mogli opuścić Słowiańsk.
13 obserwatorów OBWE separatyści uprowadzili w piątek. Wśród porwanych są m.in. Niemcy, Polak, Czech i ukraińscy wojskowi. Przywódca bojowników oskarżył ich o szpiegostwo.
Wiaczesław Ponomariow oświadczył jednak, że zatrzymani mogą zostać wymienieni na separatystów aresztowanych przez ukraińskie władze.
Od tygodnia na wschodzie Ukrainy trwa antyterrorystyczna akcja przeciwko prorosyjskim separatystom, którzy chcą, by te tereny przyłączyć do Rosji.
Tak było na Krymie. Po referendum prezydent federacji Władimir Putin anektował półwysep. Materiał: CNN Newsource/x-news