Bronisław Komorowski przywitał Baracka Obamę w Warszawie. Obaj spotkali się z pilotami myśliwców F-16. Prezydent USA weźmie udział w polskich obchodach Dnia Wolności organizowanych w ramach 25. rocznicy pierwszych demokratycznych wyborów.
Obama w pierwszym przemówieniu podkreślił rolę Polski w operacjach militarnych armii Stanów Zjednoczonych. Rozpoczął od przywitania po polsku. - Dzień dobry. Dziękuję bardzo Panie Prezydencie, za ciepłe słowa, bardzo cieszę się będąc znowu w Polsce, jednym z naszych największych sojuszników i przyjaciół na świecie - powiedział Obama.
Komentatorzy podkreślają, że Obama nigdy nie składa tylko wizyt grzecznościowych. Dlatego podczas dwudniowego pobytu w Polsce będzie rozmawiał z prezydentem Komorowskim i premierem Donaldem Tuskiem o współpracy gospodarczej i wojskowej między innymi współpracy Stanów Zjednoczonych z NATO i sytuacji na Ukrainie oraz kolejnych działaniach Rosji.
Prawdopodobnie jednak Obama poinformuje polskie władze, że Stany nie zamierzają kierować swoich żołnierzy do Europy Wschodniej na stałe. Prezydent w środę spotka się także z nowym prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką, którego prawdopodobnie zapewni, że może liczyć na pomoc Ameryki w przywracaniu normalności w kraju. Mimo wielu niewiadomych politycy i eksperci liczą na konkretne deklaracje ze strony Baracka Obamy, szczególnie w sprawie wspólnej polityki obronnej.
Teraz rozmowy prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych przeniosły się do Belwederu.
TVN24/x-news