Na dziewięćdziesiąt parę procent nie było na pokładzie samolotu polskiego obywatela - tak rzeczniczka rządu Joanna Kidawa-Błońska mówiła w piątek w Polskim Radiu.
Ale mogło być jeszcze tak, że ktoś miał podwójne obywatelstwo i to trzeba jeszcze sprawdzić - dodała Kidawa-Błońska.
Z kolei rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski poinformował w piątek, że nie potwierdzono do tej pory obywatelstwa 40 osób, które zginęły w katastrofie.
- Jesteśmy w trakcie weryfikacji - mówił.
Kidawa-Błońska podkreśliła, że polskie samoloty od pewnego czasu nie latają nad objętym walkami terytorium Ukrainy. Dodała, że katastrofa samolotu z pewnością uzmysłowiła innym krajom, że korytarz powietrzny nad Ukrainą nie jest już bezpieczny.
Samolot pasażerski rozbił się na Ukrainie przy granicy z Rosją w czwartek. Na pokładzie było 298 osób. To pasażerowie i 15-osobowa załoga. Boeing 777 został zestrzelony rakietą ziemia-powietrze. Samolotem leciało osiemdziesięcioro dzieci, w tym niemowlęta.
Z kolei rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski poinformował w piątek, że nie potwierdzono do tej pory obywatelstwa 40 osób, które zginęły w katastrofie.
- Jesteśmy w trakcie weryfikacji - mówił.
Kidawa-Błońska podkreśliła, że polskie samoloty od pewnego czasu nie latają nad objętym walkami terytorium Ukrainy. Dodała, że katastrofa samolotu z pewnością uzmysłowiła innym krajom, że korytarz powietrzny nad Ukrainą nie jest już bezpieczny.
Samolot pasażerski rozbił się na Ukrainie przy granicy z Rosją w czwartek. Na pokładzie było 298 osób. To pasażerowie i 15-osobowa załoga. Boeing 777 został zestrzelony rakietą ziemia-powietrze. Samolotem leciało osiemdziesięcioro dzieci, w tym niemowlęta.