Zakończyły się wybory parlamentarne na Ukrainie. Według sondaży Exit - poll z 23% poparciem wygrał blok obecnego prezydenta Petro Poroszenki.
Na drugim miejscu znalazł się Front Ludowy premiera Arsenija Jaceniuka, na który zagłosowało 21% uprawnionych. Na trzecim Samopomoc mera Lwowa Andrija Sadowego. Z sondażu wynika, że w Kijowie wygrała ta partia, pokonując nawet blok Poroszenki.
Na granicy progu wyborczego balansuje Batkiwszczyna byłej premier i znanej ukraińskiej opozycjonistki, Julii Tymoszenko. Jej partia zdobyła ok. 5,5% poparcia. Progu nie przekroczyły radykalny Prawy Sektor i Komunistyczna Partia Ukrainy.
Wszystkie liczące się w wyborach partie mają proeuropejskie programy. Przedterminowe wybory parlamentarne to skutek rewolucji na Ukrainie. Rok temu opozycja obaliła prezydenta Wiktora Janukowycza, który wstrzymał przygotowania do wstąpienia tego kraju do Unii.
W dzisiejszym głosowaniu nie wzięli udziału mieszkańcy zajętego w marcu przez Rosję Krymu, a także kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów Donbasu. To około pięć milionów osób.
Separatyści chcą przeprowadzić własne wybory do tzw. parlamentu "Noworosji". Te mają odbyć się dziewiątego listopada. TVN24/x-news
Na granicy progu wyborczego balansuje Batkiwszczyna byłej premier i znanej ukraińskiej opozycjonistki, Julii Tymoszenko. Jej partia zdobyła ok. 5,5% poparcia. Progu nie przekroczyły radykalny Prawy Sektor i Komunistyczna Partia Ukrainy.
Wszystkie liczące się w wyborach partie mają proeuropejskie programy. Przedterminowe wybory parlamentarne to skutek rewolucji na Ukrainie. Rok temu opozycja obaliła prezydenta Wiktora Janukowycza, który wstrzymał przygotowania do wstąpienia tego kraju do Unii.
W dzisiejszym głosowaniu nie wzięli udziału mieszkańcy zajętego w marcu przez Rosję Krymu, a także kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów Donbasu. To około pięć milionów osób.
Separatyści chcą przeprowadzić własne wybory do tzw. parlamentu "Noworosji". Te mają odbyć się dziewiątego listopada. TVN24/x-news