Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ma w poniedziałek przyjąć opinię w sprawie zastrzeżeń wobec stosowania zasad prawa przez rząd PiS w Polsce.
- To kolejny etap uruchomionej w styczniu procedury kontroli praworządności w Polsce wszczętej w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego - mówi rzeczniczka Komisji Europejskiej Mina Andreeva. - Przewodniczący był w kontakcie z polskim rządem od stycznia. Dziś poinformował o dalszych krokach i dyskutował projekt opinii, którą KE może przyjąć, jeśli nie pojawi się postęp w sprawach nakreślonych wcześniej przez Komisję. Mamy zarys spraw, którymi zajmuje się Komisja Europejska. Chodzi o TK, funkcjonowanie konstytucji i publikacje wyroków. Musimy zobaczyć postęp w tej sprawie.
Sama opinia ma być poufna. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans wyśle ją jedynie do polskich władz.
Wiadomo jednak, że projekt opinii unijnych komisarzy jest krytyczny dla Polski. W wydanym w środę komunikacie Komisja Europejska oceniła, że "dopóki polski Trybunał Konstytucyjny nie jest w stanie całkowicie zagwarantować skutecznego procesu stwierdzania zgodności ustaw z Konstytucją, niemożliwa jest skuteczna kontrola przestrzegania praw podstawowych w przyjmowanych aktach ustawodawczych".
Sama opinia ma być poufna. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans wyśle ją jedynie do polskich władz.
Wiadomo jednak, że projekt opinii unijnych komisarzy jest krytyczny dla Polski. W wydanym w środę komunikacie Komisja Europejska oceniła, że "dopóki polski Trybunał Konstytucyjny nie jest w stanie całkowicie zagwarantować skutecznego procesu stwierdzania zgodności ustaw z Konstytucją, niemożliwa jest skuteczna kontrola przestrzegania praw podstawowych w przyjmowanych aktach ustawodawczych".