Szef MSZ Witold Waszczykowski podkreślił, że ustawa o zgromadzeniach nie łamie żadnych międzynarodowych standardów i konwencji. - Chcemy wprowadzić pewien porządek - powiedział dziennikarzom w Brukseli szef polskiej dyplomacji.
Nie zgadza się z tym Witold Waszczykowski, który zaznacza, że ustawa porządkuje sytuację. "Ponieważ ostatnio mamy modę na demonstracje, to jest cecha otwartej demokracji, natomiast chcielibyśmy, żeby te demonstracje nie zakładały się na siebie, nie kolidowały ze sobą (...) To jest po prostu wprowadzenie pewnego porządku. Nie ma tam żadnego przepisu, który by zabraniał komukolwiek demonstrować" - powiedział szef MSZ.
Przyjęte przez Sejm w ubiegły piątek przepisy przewidują między innymi możliwość otrzymania na trzy lata zgody na cykliczne organizowanie zgromadzeń w tym samym miejscu. Będę one miały pierwszeństwo przed zwykłymi manifestacjami. Wyjątek dotyczy demonstracji organizowanych przez władze publiczne oraz Kościoły i związki wyznaniowe. Ich przyjęta zasada nie obejmuje.
Ustawę skrytykował między innymi Rzecznik Praw Obywatelskich, a także szereg organizacji pozarządowych.