Premier Beata Szydło leci w środę do Brukseli, gdzie w czwartek i piątek będzie uczestniczyła w szczycie Rady Europejskiej. Wcześniej ma jednak w planach rozmowy z przywódcami europejskimi m.in. na temat obsady stanowiska szefa Rady na kolejne 2,5 roku. Kadencja obecnego przewodniczącego - Donalda Tuska - kończy się za niecałe trzy miesiące. Kandydatem polskiego rządu na to stanowisko jest Jacek Saryusz-Wolski.
Były szef polskiego rządu zadeklarował wolę ubiegania się o ponowny wybór. Polska wystawiła jednak swojego kandydata. Jest nim Jacek Saryusz-Wolski.
Rzecznik rządu Rafał Bochenek nie wyobraża sobie, by przywódcy europejscy podjęli decyzję wbrew woli polskiego rządu. - Stanowisko rządu powinno być na pewno bardzo mocno brane pod uwagę, ponieważ nie wyobrażamy sobie, żeby jakakolwiek osoba, zwłaszcza wywodząca się z Polski, mogła być wybrana na tę funkcję wbrew stanowisku polskiego rządu - mówi Bochenek.
Jacek Saryusz-Wolski został wykluczony z Platformy Obywatelskiej. Sam wystąpił z Europejskiej Partii Ludowej.