Wyrażanie sympatii dla Kataru będzie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich karane więzieniem i grzywną. Zakaz wyrażania pozytywnych opinii dotyczy również przebywających w Zjednoczonych Emiratach obcokrajowców.
Nawet 15 lat więzienia i kara - w przeliczeniu - w wysokości 500 tysięcy złotych zostanie nałożona na tych, którzy w mediach społecznościowych wyrażają sympatię dla Katarczyków.
"Zdecydowane kroki będziemy podejmować względem wszystkich, którzy tendencyjnie komentują konflikt z Katarem, a także tych, którzy kwestionują opinię Zjednoczonych Emiratów Arabskich w tej sprawie. Bez względu na to czy jest to w mediach społecznościowych, czy w jakiejkolwiek innej formie" - czytamy w oświadczeniu prokuratora generalnego Hamada Saifa Al-Shamsi.
Cytowane przez dziennik "Gulf News" oświadczenie dotyczy wszystkich przypadków, które mogłyby - zdaniem prokuratora - spowodować zagrożenie dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
W poniedziałek Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt i Bahrajn, a w ślad za nimi inne kraje arabskie, zerwały stosunki dyplomatyczne z Katarem. We wtorek liczbę dyplomatów w Dosze zmniejszyła również Jordania. Za oficjalny powód podano wspieranie terroryzmu przez to państwo. Według Katarczyków, działanie to jest nieuzasadnione i nie ma poparcia w faktach.
"Zdecydowane kroki będziemy podejmować względem wszystkich, którzy tendencyjnie komentują konflikt z Katarem, a także tych, którzy kwestionują opinię Zjednoczonych Emiratów Arabskich w tej sprawie. Bez względu na to czy jest to w mediach społecznościowych, czy w jakiejkolwiek innej formie" - czytamy w oświadczeniu prokuratora generalnego Hamada Saifa Al-Shamsi.
Cytowane przez dziennik "Gulf News" oświadczenie dotyczy wszystkich przypadków, które mogłyby - zdaniem prokuratora - spowodować zagrożenie dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
W poniedziałek Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt i Bahrajn, a w ślad za nimi inne kraje arabskie, zerwały stosunki dyplomatyczne z Katarem. We wtorek liczbę dyplomatów w Dosze zmniejszyła również Jordania. Za oficjalny powód podano wspieranie terroryzmu przez to państwo. Według Katarczyków, działanie to jest nieuzasadnione i nie ma poparcia w faktach.