Wszystkie kraje Unii Europejskiej powinny brać udział w relokacji uchodźców. Takie stanowisko powtórzył przewodniczący Komisji Europejskiej podczas międzynarodowej konferencji poświęconej migracji w Parlamencie Europejskim w Brukseli.
Jean-Claude Juncker podkreślił, że wolałby podjąć dialog z krajami, które odmawiają przyjęcia uchodźców, a nie uruchamiać procedury naruszenia prawa Unii Europejskiej.
- Solidarność nie jest ulicą jednokierunkową - każdy kraj musi wziąć swoją część odpowiedzialności. Jeśli tego odmawia, to Komisja musi też działać w tej sprawie - przekonywał Juncker. Dodał, że nie ma żadnej satysfakcji z uruchamiania procedury naruszenia prawa Unii Europejskiej.
W zeszłym tygodniu Komisja Europejska rozpoczęła postępowania przeciwko Polsce, Węgrom i Czechom za odmowę przyjmowania uchodźców. Kraje te ogłosiły, że z powodów bezpieczeństwa zawieszają realizację programu relokacji. W czasie konferencji w europarlamencie szefowa unijnej dyplomacji przyznała, że wstydzi się za to, jak bezsilnie Unia patrzyła na ginących na Morzu Śródziemnym imigrantów. Federica Mogherini podczas późniejszego spotkania z dziennikarzami dodała, że Europa wyciągnęła wnioski.
- Wprowadziliśmy unijne instytucje na właściwą ścieżkę. Działamy wspólnie i to przynosi pewne rezultaty. Wiemy, że to jest duże wyzwanie. Musimy nadal angażować fundusze i ludzi w rozwijanie partnerstwa z krajami, skąd przybywają uchodźcy, a nie w budowanie murów - powiedziała Federica Mogherini.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego dodał, że Unia musi wypracować strategię dla Afryki.
- Pomagając jej pomagamy sobie - przekonywał Antonio Tajani.
Szef parlamentu poinformował, że w ciągu ostatnich pięciu lat trzy i pół miliona osób ubiegało się o azyl w Unii Europejskiej.