Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Big Ben w Londynie. Fot. Mariusz Niedźwiecki [Radio Szczecin/Archiwum]
Big Ben w Londynie. Fot. Mariusz Niedźwiecki [Radio Szczecin/Archiwum]
Po Brexicie Wielka Brytania nie chce być wiązana wyrokami Trybunału
Sprawiedliwości. Takie stanowisko znalazło się w opublikowanym
dziś przez Wielką Brytanię dokumencie prezentującym oficjalne
stanowisko w jednej z najbardziej drażliwych kwestii w negocjacjach
rozwodowych z Unią Europejską.
Dokument, który w zamierzeniu rządu ma przyspieszyć negocjacje poprzez zwięzłe wyjaśnienie pozycji wyjściowej Londynu, zakłada, że na dłuższą metę opuszczenie Unii Europejskiej będzie równoznaczne z opuszczeniem strefy jurysdykcji Trybunału.

"Sami będziemy tworzyć swoje prawa, nasi sędziowie będą je interpretować, a ostateczną instancją będzie brytyjski Sąd Najwyższy" - mówiła w środę premier Theresa May. Jak przekonuje gabinet May, gdyby po wyjściu Brytanii z Unii jej spory ze Wspólnotą rozstrzygał sąd unijny nie byłoby to sprawiedliwe, a kwestia neutralności tego ciała mogłaby budzić wątpliwości.

Wielka Brytania deklaruje też, że chce aby po Brexicie obywatele unijni podlegali tylko prawu brytyjskiemu. To jedna z najbardziej kontrowersyjnych kwestii negocjacyjnych. Dotychczas Unia wysyłała bowiem sygnały, że się na to nie zgodzi, a Trybunał powinien pozostać arbitrem w sprawie Kowalskiego czy Szmitda, którzy osiedli na Wyspach.

Eksperci przypominają też o roli, jaką Trybunał odgrywa w funkcjonowaniu unii celnej. Wprawdzie Wielka Brytania nie chce być jej częścią, ale pragnie utrzymać z nią tak bliskie kontrakty handlowe, jak to możliwe. Wielu prawników i europeistów na Wyspach podkreśla, że bez pewnej roli dla Trybunału może to się okazać trudne.
Relacja Informacyjnej Agencji Radiowej.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty