Minister zdrowia powiedział, że istnieją obiektywne przesłanki, aby nakłady na ochronę zdrowia z czasem zwiększyć bardziej niż zaplanował to rząd.
- Chcielibyśmy także, by było to jak najszybciej. Ale ta determinacja nie może zdjąć z nas odpowiedzialności za to co robimy. Po pierwsze jest kwestia stabilności finansów publicznych. To nie jest takie życzenie tych, którzy liczą te finanse. Tylko to jest oczywisty interes wszystkich, całej Polski, każdego Polaka. Wynika z tego mnóstwo rzeczy, o których mi może nie wypada mówić. Ale również - i to tez trzeba widzieć, że jest to kwestia odpowiedzialności za różne zadania, które realizuje rząd - mówił minister zdrowia.
Minister Henryk Kowalczyk z Kancelarii Premiera poinformował, że do 2025 roku nakłady na służbę zdrowia mają wzrosnąć do 6 procent PKB. Komitet stały Rady Ministrów przyjął w czwartek projekt ustawy w tej sprawie. Z kolei protestujący lekarze rezydenci domagają się między innymi zwiększania wydatków na służbę zdrowia do poziomu co najmniej 6,8 procent PKB do 2021 roku.