Najbliższa środa w Małopolsce ma być dniem bez lekarza. Jednak nie wszyscy medycy popierają ten protest.
Przedstawiciele Związku Zawodowego Lekarzy na Małopolskę podkreślają, że w proteście rezydentów chodzi przede wszystkim o zwiększenie nakładów na służbę zdrowia, a nie o to, żeby utrudniać życie pacjentom. Podobne zdanie ma Okręgowa Izba Lekarska w Krakowie. Jak mówi jej prezes Andrzej Matyja, strajk to nie jest dobra decyzja.
- Nie rozumiem tego protestu. Jestem zszokowany formą. Rozumiem, że jest protest rezydentów, ale nie możemy zostawić naszych pacjentów samych - mówi Matyja.
W sobotę Małopolski Związek Zawodowy Lekarzy poinformował o decyzji specjalistów, którzy ogłosili środę dniem bez lekarza w poradniach i szpitalach i zamierzają tego dnia nie przyjść do pracy. Jak informuje związek, w środę małopolskie szpitale będą pracować w systemie ostro dyżurowym.