Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł powiedział, że po raz pierwszy w Polsce nakłady na służbę będą tak wysokie. Rada Ministrów przyjęła dziś projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, która gwarantuje wzrost środków budżetowych na ochronę zdrowia do 6 procent PKB w 2025 roku.
- Ten rok 2017 jest przykładem, że niezaplanowane na początku środki zostały wydane - mówił minister Radziwiłł. Zaznaczył, że pieniądze są wydawane, między innymi, na wyposażenie gabinetów profilaktyki zdrowotnej w szkołach, na zakup "dentobusów" i wyposażenie do szpitali w całej Polsce.
Małopolscy lekarze zapowiedzieli, że jutro zorganizują tak zwany "dzień bez lekarza", czyli chcą odejść od łóżek pacjentów. Minister Radziwiłł powiedział, że ma nadzieję, iż takie zdarzenie nie będzie miało miejsca. Zaznaczył, że jest to zapowiedź złamania prawa i etyki lekarskiej.
Zgodnie z projektem, w przyszłym roku nakłady te będą wynosiły 4,67 procent PKB, w 2019 roku - 4,86 procent, w 2020 - 5,03 procent, w 2021 - 5,22 procent, w 2022 - 5,41 procent, w 2023 - 5,6 procent, a w 2024 - 5,8 procent. Rząd zakłada, że nowe środki będą w pierwszej kolejności szły na te świadczenia, na które trzeba czekać długo.
Priorytetem będą też - jak czytamy w uzasadnieniu Rady Ministrów - potrzeby zdrowotne obywateli wynikające "z analizy zmieniającej się sytuacji zdrowotnej społeczeństwa określonej w mapach potrzeb zdrowotnych", a także - z zapewnieniem szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom w ciąży, niepełnosprawnym i seniorom.
Od 22 dni protestują lekarze rezydenci. Wśród ich postulatów było zwiększenie wynagrodzeń oraz poziomu nakładów na służbę zdrowia. Młodzi lekarze chcą, by w ciągu 3 lat zwiększył się on do 6,8 procent PKB.