Przemysław Wipler z Konfederacji uważa, że sejmowa komisja do spraw Pegasusa nie chciała przesłuchać Zbigniewa Ziobry.
"Jak wytłumaczyć Polakom, że on (Zbigniew Ziobro) dotarł, a chcą go aresztować za to, że nie dotarł? To jest kuriozum, to wielki błąd" - mówił polityk.
Zbigniew Ziobro miał o 10.30 być przesłuchiwany przez komisję śledczą do spraw Pegasusa. W tym czasie policja zatrzymała byłego ministra sprawiedliwości w siedzibie jednej z prawicowych telewizji i przewiozła go do Sejmu.
Komisja przegłosowała jednak wcześniej wniosek do sądu o 30-dniowy areszt dla Zbigniewa Ziobry i zamknęła obrady. Wiceprzewodniczący komisji Marcin Bosacki uważa, że będzie ona mogła przesłuchać Zbigniewa Ziobrę w marcu lub kwietniu. Tyle może potrwać procedura uchylania jego immunitetu i zgoda na areszt.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas