Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Łukasz Łapczyński poinformował w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że zatrzymany w środę rano Władysław Frasyniuk został zwolniony. Zatrzymany odmówił składania zeznań.
Wcześniej fakt zatrzymania Frasyniuka potwierdził IAR jego adwokat mecenas Piotr Schramm. Został on wyprowadzony po godzinie 6 ze swojego domu.
Jak mówił przed przesłuchaniem Informacyjnej Agencji Radiowej mec. Piotr Schramm, na razie nie są znane oficjalne powody zatrzymania. - Prawdopodobnie ma to związek z próbą postawienia zarzutów przez prokuraturę, które sygnalizowała uprzednio - dodał adwokat.
- Osoby zatrzymujące były wielokrotnie pytane jaka jest intencja zatrzymania, gdzie Władysław Frasyniuk jest zabierany i jakie czynności będą wobec niego prowadzone. Osoby te nie udzieliły jednak takiej informacji - wyjaśniał przed przesłuchaniem obrońca Frasyniuka.
Mecenas Piotr Schramm powiedział również, że próbował się kontaktować w sprawie zatrzymania z prokuratorem dotychczas prowadzącym śledztwo. - Na razie nie ma informacji o szczegółach zatrzymania od prokuratury - mówił przed przesłuchaniem obrońca Władysława Frasyniuka.
Zatrzymanie może mieć związek z incydentem, do którego doszło podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej 10 czerwca 2017 r. Jak informowała wcześniej policja zakłóciło ją kilkadziesiąt osób, które na Krakowskim Przedmieściu usiadły na jezdni, próbując w ten sposób zatrzymać przemarsz uczestników obchodów przed Pałac Prezydencki. Wśród kontrmanifestantów - których usunęli policjanci - był m.in. Frasyniuk. Na początku lipca ubiegłego roku usłyszał on zarzut „przeszkadzania w przebiegu niezakazanego zgromadzenia”.
Wcześniej Frasyniuk dwukrotnie nie stawił się w warszawskiej prokuraturze - 12 stycznia i 1 lutego.