Zespół do spraw reparacji podsumował prace nad raportem o stratach wojennych.
- Opracowanie jest już prawie gotowe, o czym poinformował we wtorek przewodniczący zespołu Arkadiusz Mularczyk. - W sferze merytorycznej on w dużej mierze jest zakończony, ale oczywiście cały czas eksperci badają materiały statystyczne, archiwalne. Myślę, że raport może być uzupełniony o nowe elementy.
Arkadiusz Mularczyk wyraził opinię, że najlepszym momentem do upublicznienia raportu jest 80. rocznica wybuchu drugiej wojny światowej, którą będziemy obchodzić pierwszego września. Wtedy też dowiemy się, na ile zostały oszacowane wszystkie szkody wyrządzone Polsce przez Niemcy podczas II wojny światowej. Dziś zespół nie ujawnił tych informacji.
- Powiem tylko, że kwota ze starego raportu z 1947 roku wynosi 850 miliardów dolarów i kwota, która wyliczyliśmy jest wyższa - podkreślił Mularczyk.
- Z ustaleń zespołu do spraw reparacji wynika, że największy obszar szkód dotyczył kapitału ludzkiego - mówi Arkadiusz Mularczyk. - Utracono wartość produktu krajowego, jaką wytwarzają obywatele, którzy pracując płacą podatki, składki ubezpieczeniowe, oszczędzają, konsumują. Utrata 5 milionów 200 tysięcy polskich obywateli była największą stratą dla państwa polskiego.
Drugi wielki obszar strat dotyczył drenażu finansowego polskich obywateli. W ocenie zespołu polegał on na utrzymywaniu niemieckiej okupacji oraz machiny wojennej. Kolejne obszary dotyczyły strat materialnych, zniszczonych miast i wsi czy strat dotyczących dóbr kultury.
Arkadiusz Mularczyk wyraził opinię, że najlepszym momentem do upublicznienia raportu jest 80. rocznica wybuchu drugiej wojny światowej, którą będziemy obchodzić pierwszego września. Wtedy też dowiemy się, na ile zostały oszacowane wszystkie szkody wyrządzone Polsce przez Niemcy podczas II wojny światowej. Dziś zespół nie ujawnił tych informacji.
- Powiem tylko, że kwota ze starego raportu z 1947 roku wynosi 850 miliardów dolarów i kwota, która wyliczyliśmy jest wyższa - podkreślił Mularczyk.
- Z ustaleń zespołu do spraw reparacji wynika, że największy obszar szkód dotyczył kapitału ludzkiego - mówi Arkadiusz Mularczyk. - Utracono wartość produktu krajowego, jaką wytwarzają obywatele, którzy pracując płacą podatki, składki ubezpieczeniowe, oszczędzają, konsumują. Utrata 5 milionów 200 tysięcy polskich obywateli była największą stratą dla państwa polskiego.
Drugi wielki obszar strat dotyczył drenażu finansowego polskich obywateli. W ocenie zespołu polegał on na utrzymywaniu niemieckiej okupacji oraz machiny wojennej. Kolejne obszary dotyczyły strat materialnych, zniszczonych miast i wsi czy strat dotyczących dóbr kultury.
- Opracowanie jest już prawie gotowe, o czym poinformował we wtorek przewodniczący zespołu Arkadiusz Mularczyk.
Arkadiusz Mularczyk wyraził opinię, że najlepszym momentem do upublicznienia raportu jest 80. rocznica wybuchu drugiej wojny światowej, którą będziemy obchodzić pierwszego września. Wtedy też dowiemy się, na ile zostały oszacowane wszystkie szkody wyrządz