Ponad 114 tysięcy ofiar oraz milion 853 tysiące zakażonych na całym świecie - takie najnowsze informacje podaje amerykański Uniwersytet Johna Hopkinsa, który zajmuje się monitorowaniem pandemii. Wyleczyć udało się 427 tys. osób.
Najgorsza sytuacja jest teraz w Stanach Zjednoczonych. Minionej doby w USA zmarło półtora tysiąca osób. Łączna liczba ofiar w tym kraju przekroczyła 22 tys. Najgorzej jest teraz w stanie Nowy Jork, choć miejscowy gubernator poinformował, że spada liczba osób przyjmowanych do szpitala z nowymi zakażeniami. Do szpitali w Nowym Jorku przyleciało 400 pielęgniarek oraz stu lekarzy z innych stanów, by pomóc walczyć z koronawirusem przeciążonym miejscowym pracownikom służby zdrowia.
Poprawia się natomiast sytuacja we Włoszech oraz w Hiszpanii, gdzie wyraźnie spada liczba nowych zgonów. Miejscowe władze przestrzegają jednak przed zbytnim optymizmem, bo nadal każdego dnia na COVID-19 umiera po kilkaset osób.
Kolejne kraje zapowiadają przedłużenie obowiązujących restrykcji. W poniedziałek wieczorem prawdopodobnie zrobi to francuski prezydent Emmanuel Macron. Do 3 maja ograniczenia przedłuży Belgia. Amerykański prezydent Donald Trump chciałby znieść restrykcje do 1 maja, ale jego doradcy ostrzegają, że może to spowodować kolejną fazę epidemii.
Ocenia się, że jedna trzecia światowej populacji jest obecnie objęta nakazem pozostania w domach.
Poprawia się natomiast sytuacja we Włoszech oraz w Hiszpanii, gdzie wyraźnie spada liczba nowych zgonów. Miejscowe władze przestrzegają jednak przed zbytnim optymizmem, bo nadal każdego dnia na COVID-19 umiera po kilkaset osób.
Kolejne kraje zapowiadają przedłużenie obowiązujących restrykcji. W poniedziałek wieczorem prawdopodobnie zrobi to francuski prezydent Emmanuel Macron. Do 3 maja ograniczenia przedłuży Belgia. Amerykański prezydent Donald Trump chciałby znieść restrykcje do 1 maja, ale jego doradcy ostrzegają, że może to spowodować kolejną fazę epidemii.
Ocenia się, że jedna trzecia światowej populacji jest obecnie objęta nakazem pozostania w domach.