Rząd Szwecji przygotowuje projekt ustawy o utworzeniu muzeum Holocaustu. Artur Szulc, szwedzki historyk i autor książek na temat Zagłady twierdzi, że instytucja może przedstawiać Polskę w złym świetle.
Szwedzkie ministerstwo kultury chce, aby muzeum było depozytariuszem pamięci o ofiarach nazistowskiego ludobójstwa. Przyszła instytucja kultury, ma również pełnić funkcję edukacyjną. Gromadzić świadectwa ocalałych i przypominać o roli Szwecji podczas II Wojny Światowej oraz krótko po jej zakończeniu. Ma również pokazywać, w jaki sposób, zdaniem autorów projektu, próbuje się obecnie zakłamywać Zagładę europejskich Żydów.
- To właśnie w projekcie o muzeum, Polska postrzegana jest jako negatywny przykład. Obawiam się dlatego, że muzeum będzie mogło być wykorzystywane do osiągnięcia celów politycznych - powiedział Radiu Szczecin Artur Szulc, szwedzki historyk polskiego pochodzenia.
Władze muzeum mają zostać wybrane do 1. stycznia 2021 roku. Instytucja ma rozpocząć działalność rok później. Prawdopodobnie muzeum powstanie w Malmö, gdzie w październiku, szwedzki rząd chce zorganizować międzynarodową konferencję na temat antysemityzmu.
- To właśnie w projekcie o muzeum, Polska postrzegana jest jako negatywny przykład. Obawiam się dlatego, że muzeum będzie mogło być wykorzystywane do osiągnięcia celów politycznych - powiedział Radiu Szczecin Artur Szulc, szwedzki historyk polskiego pochodzenia.
Władze muzeum mają zostać wybrane do 1. stycznia 2021 roku. Instytucja ma rozpocząć działalność rok później. Prawdopodobnie muzeum powstanie w Malmö, gdzie w październiku, szwedzki rząd chce zorganizować międzynarodową konferencję na temat antysemityzmu.