W rosyjskich miastach trwają akcje solidarności z protestującymi na Białorusi.
Poparcie dla białoruskiej „lnianej rewolucji” wyrazili mieszkańcy Irkucka. W Moskwy trwa pikieta przed budynkiem białoruskiej ambasady. Wcześniej demonstrowali poparcie dla Białorusinów mieszkańcy Petersburga, Chabarowska i Jekaterynburga. Na Białorusi od tygodnia trwają antyrządowe protesty, brutalnie tłumione przez milicję i OMON.
W Irkucku przemaszerowało głównymi ulicami około 500 osób. Wszyscy mieli wpięte w ubrania kotyliony z biało-czerwono-białych wstążek. Barwy nawiązujące do niepodległej Białoruskiej Republiki Ludowej proklamowanej w 1918 roku za rządów Aleksandra Łukaszenki, stały się symbolem białoruskiej opozycji. W sobotę w Moskwie i Petersburgu ubrane na biało kobiety utworzyły przed budynkami białoruskich przedstawicielstw dyplomatycznych żywe łańcuchy solidarności.
W Irkucku przemaszerowało głównymi ulicami około 500 osób. Wszyscy mieli wpięte w ubrania kotyliony z biało-czerwono-białych wstążek. Barwy nawiązujące do niepodległej Białoruskiej Republiki Ludowej proklamowanej w 1918 roku za rządów Aleksandra Łukaszenki, stały się symbolem białoruskiej opozycji. W sobotę w Moskwie i Petersburgu ubrane na biało kobiety utworzyły przed budynkami białoruskich przedstawicielstw dyplomatycznych żywe łańcuchy solidarności.