Litewski Sejm zbierze się dzisiaj na nadzwyczajnym posiedzeniu, które ma być poświęcone sytuacji na Białorusi. W tej samej sprawie będzie dziś debatował też łotewski parlament.
Parlament Litwy zamierza dzisiaj przyjąć rezolucję w sprawie sytuacji na Białorusi. Mówił o tym w ubiegłym tygodniu podczas wizyty w Warszawie przewodniczący litewskiego Sejmu Viktoras Pranckietis.
"Ogłosimy, że Litwa nie uznaje białoruskich wyborów prezydenckich i zaapelujemy do wszystkich demokratycznych krajów Unii Europejskiej o zabranie głosu i pomoc dla Białorusi" - mówił szef Sejmu Litwy.
Również łotewski parlament ma się zebrać i omówić sytuację Białorusinów. W ubiegły piątek szefowa łotewskiego parlamentu Inara Murniece rozmawiała na ten temat z Viktorasem Pranckietisem.
"Łotwa popiera sankcje wobec osób odpowiedzialnych za próby złamania protestów, za użycie siły wobec pokojowych demonstracji, a także wobec osób, które odpowiadają za oszustwa wyborcze" - oświadczyła przewodnicząca Sejmu Łotwy.
Inara Murniece dodała, że Łotwa swoje stanowisko wobec Białorusi, koordynuje z państwami bałtyckimi oraz Polską.
"Ogłosimy, że Litwa nie uznaje białoruskich wyborów prezydenckich i zaapelujemy do wszystkich demokratycznych krajów Unii Europejskiej o zabranie głosu i pomoc dla Białorusi" - mówił szef Sejmu Litwy.
Również łotewski parlament ma się zebrać i omówić sytuację Białorusinów. W ubiegły piątek szefowa łotewskiego parlamentu Inara Murniece rozmawiała na ten temat z Viktorasem Pranckietisem.
"Łotwa popiera sankcje wobec osób odpowiedzialnych za próby złamania protestów, za użycie siły wobec pokojowych demonstracji, a także wobec osób, które odpowiadają za oszustwa wyborcze" - oświadczyła przewodnicząca Sejmu Łotwy.
Inara Murniece dodała, że Łotwa swoje stanowisko wobec Białorusi, koordynuje z państwami bałtyckimi oraz Polską.